Przejdź do treści

74. rocznica Powstania Warszawskiego. Ten spot wzruszy Cię do łez [VIDEO]

27/07/2018 12:06

Z okazji 74. rocznicy Powstania Warszawskiego, Muzeum Powstania Warszawskiego przygotowało spot „Jesteśmy, jeśli pamiętasz”, który przypomina o obecności bohaterów – Powstańców Warszawskich, wśród nas.

45-sekundowy film przypominający o 74. Rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego wzrusza i zachwyca internautów. Widać na nim przebiegającego przez ulicę chłopaka w hełmie z biało-czerwoną opaską i karabinem w ręku, młodych ludzi przyklejających do ścian plakaty z napisem „do broni!”, uciekająca przed zemstą hitlerowców rodzina z dzieckiem. Takie postacie, nieco rozmyte, widzą młodzi mieszkańcy obecnej stolicy. Symbolizują one powstańców warszawskich, sugerując niejako, że ich duchy wciąż są wśród nas.

Spot powstał z inicjatywy Muzeum Powstania Warszawskiego. Za jego produkcję odpowiada Papaya Films, a za postprodukcję i efekty wizualne Platige Image.

Powstanie Warszawskie wybuchło na na rozkaz Komendanta Głównego AK gen. Tadeusza Komorowskiego „Bora”. Przez 63 dni powstańcy prowadzili z wojskami niemieckimi heroiczną i osamotnioną walkę, której celem była niepodległa Polska, wolna od niemieckiej okupacji i dominacji sowieckiej.

Było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. Planowane na kilka dni, trwało ponad dwa miesiące. Jego militarnym celem było wyzwolenie stolicy spod niezwykle brutalnej niemieckiej okupacji, pod którą znajdowała się od września 1939 r.

W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Poległo również ok. 3,5 tys. żołnierzy z Dywizji Kościuszkowskiej. Straty ludności cywilnej były ogromne i wynosiły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie zburzone. Specjalne oddziały niemieckie, używając dynamitu i ciężkiego sprzętu, jeszcze przez ponad trzy miesiące metodycznie niszczyły resztki ocalałej zabudowy.

Do niemieckiej niewoli poszło ponad 15 tys. powstańców, w tym 2 tys. kobiet. Wśród nich niemal całe dowództwo AK, z gen. Komorowskim, mianowanym przez prezydenta RP Władysława Raczkiewicza 30 września 1944 r. Naczelnym Wodzem.

Wielkość strat poniesionych przez stronę polską w wyniku powstania powoduje, że decyzja o jego rozpoczęciu do dziś wywołuje kontrowersje.

Źródła: warszawa.onet.pl, dzieje.pl