14 czerwca apteki będą zamknięte. Z powodu „dnia protestu” apteki w Niemczech pozostaną zamknięte przez jeden dzień. Akcja protestacyjna jest wezwaniem ze strony Stowarzyszenia Farmaceutów. Teraz kolejne dzielnice ogłaszają przyłączenie się do akcji i co za tym idzie – zamknięcie aptek.
Czytaj także: Niemiecka sieć odzieżowa ogłasza upadłość i zamyka wszystkie swoje sklepy
14 czerwca wszystkie apteki będą zamknięte
Jak informuje Maximilian Lernbecher, właściciel Obere Apotheke w Dachau i rzecznik aptek w dzielnicy, praktycznie wszystkie apteki w jego rejonie odpowiedzialności również biorą udział w ogólnokrajowym dniu protestu farmaceutów. Jedynie w razie pilnego przypadku dyżurować będą dwie apteki. Wszystkich pozostałych 100 farmaceutów strajkuje lub będzie na placu ratuszowym w Dachau między 10 rano a 1 po południu. Za pomocą ulotek, stoisk informacyjnych i plakatów chcą zwrócić uwagę na rozpaczliwą sytuację ich zawodu.
Drastyczny krok
Zasadniczo Lernbecher podkreśla, mówiąc również w imieniu swoich kolegów, że „to smutne, że musimy podjąć ten drastyczny krok”. Jednak warunki ramowe dla jego zawodu pogorszyły się ostatnio do tego stopnia, że poczuł się niemal „zmuszony” do głośnego i publicznego przedstawienia problemu. A przede wszystkim: pokazania politykom i ubezpieczycielom zdrowotnym, co by się stało, gdyby w kraju zabrakło aptek.
Jeśli ogólne warunki nie ulegną szybkiej poprawie, wkrótce będzie znacznie mniej aptek – także w dzielnicy Dachau. Według Lernbechera „w pierwszym kwartale w Niemczech zamknięto więcej aptek niż kiedykolwiek wcześniej”. Czytaj także: Liczba aptek w kraju ciągle spada. Będzie tylko gorzej
W porównaniu z innymi krajami UE, Niemcy już teraz mają stosunkowo niską gęstość aptek. „Średnio w Europie 100 000 mieszkańców jest zaopatrywanych przez 32 apteki. Na przykład we Włoszech jest ich 31, a w Niemczech tylko 22”. Jeśli utrzyma się trend, zgodnie z którym młodzi farmaceuci nie będą już mieli odwagi otwierać własnych firm, a ich starsi koledzy przejdą na emeryturę, „będzie nam trudno na wsi” – mówi Lernbecher.
>>> Znana sieć komórkowa rozwiązuje tysiące umów. Nawet z tymi, którzy regularnie opłacają rachunki
Źródło: Merkur.de, PolskiObserwator.de