8-letni chłopiec zmarł po zjedzeniu truskawek podczas szkolnej zbiórki pieniędzy w Madisonville w stanie Kentucky. Tragedia, która wydarzyła się w ubiegły piątek (15 marca). Wszczęto alarm żywnościowy w amerykańskim stanie. Departament zdrowia w hrabstwach Hopkins i Todd odradza spożywanie truskawek sprzedawanych w ramach zbiórek pieniędzy w lokalnych szkołach w oczekiwaniu na wyniki badań owoców.
8-letni chłopiec zmarł po zjedzeniu truskawek
„Na wyniki trzeba poczekać kilka dni. W międzyczasie radzimy obywatelom, aby nie jedli truskawek zakupionych w ramach szkolnej zbiórki pieniędzy na rzecz szkół średnich Madisonville North Hopkins High School i szkoły średniej hrabstwa Hopkins” – wyjaśnili urzędnicy.
Podejrzane owoce pochodzą z uprawy Southern Grown i Sizemore Farms, a dystrybucją zajmowała się firma Juicy Fruit LLC. Według urzędników Departamentu Zdrowia Publicznego hrabstwa Hopkins, może to być śmiertelna reakcja alergiczna, której charakter pozostaje jednak do ustalenia.
Podczas gdy dochodzenie w sprawie śmierci dziecka jest w toku, lekarze z miejscowego szpitala poinformowali śledczych, że w tych samych godzinach do szpitala przybyły inne osoby, skarżące się na wysypkę i inne objawy typowe dla reakcji alergicznej. Wszystkie osoby zjadły truskawki na tej samej zbiórce pieniędzy.
Przeczytaj koniecznie: Pilne wycofanie TRUSKAWEK ze sprzedaży w całej Europie. Wykryto w nich wirus wywołujący zapalenie wątroby
Rodzice znaleźli 8-latka nieżywego
Do dramatycznego odkrycia doszło w piątek, 15 marca, rano. Około godziny 6:30 rodzice dziecka wezwali pogotowie, twierdząc, że dziecko ma trudności z oddychaniem. U małego chłopca pierwsze objawy wystąpiły już w czwartek, ale początkowo rodzice leczyli go w domu. Jednak po tym jak nadal się nasilały, dziecko zostało zabrane na lokalny oddział ratunkowy w czwartek około godziny 22:30. Po kilku godzinach zostało wypisane ze szpitala.
Przeczytaj: Przebadano truskawki dostępne w supermarketach. Tych produktów nie należy kupować! Wykryto w nich szkodliwe pestycydy
Policja twierdzi, że w piątek rano rodzina próbowała go obudzić do szkoły, ale okazało się, że nie reaguje. Dochodzenie jest nadal w toku, informuje 11news . W oczekiwaniu na wyniki badań truskawek zjedzonych przez dziecko, bada się możliwe powiązania z chorobami, na które cierpiały inne osoby.