Wiadomości z Niemiec: Atak na Deutsche Bahn – Frank Roselieb, od ponad 20 lat zajmujący się kryzysami, konfliktami i katastrofami, w rozmowie z portalem Focus.de wyjaśnił, dlaczego jego zdaniem jest mało prawdopodobne, że to Rosja stoi za sobotnim atakiem sabotażowym na niemiecką kolej, jakie są słabe punkty niemiecki infrastruktury krytycznej i dlaczego transformacja energetyczna stanowi potencjał do kolejnych ataków.
>>>Niepokój w Niemczech: Awaria na kolei to efekt sabotażu, wiadomo jak działali sprawcy
Atak na Deutsche Bahn został przeprowadzony, że przez niemieckich ekstremistów?
Frank Roselieb, komentując sobotni atak sabotażowy na Deutsche Bahn powiedział, że przynajmniej dwie rzeczy wskazują na to, iż nie był on sprawką Rosji. Po pierwsze, zdaniem eksperta, atak nie był był przeprowadzony zdalnie przez hakerów, ale na miejscu i jednocześnie bardzo dobrze skoordynowany pomiędzy Berlinem i Nadrenią Północną-Westfalią. Po drugie bardzo przypominał on akcję sabotażową przeprowadzoną przez lewicowych ekstremistów, która miała miejsce na kolei w Berlinie we wrześniu 2019 roku. Według Roselieba, kiedy Rosja lub powiązane z nią organizacją przeprowadzają ataki na infrastrukturę krytyczną, to ich konsekwencje są bardzo poważne. Przykładowo po ataku rosyjskich hakerów w 2007 roku na sieci internetowe w Estonii, padły między innymi systemy bankowe, a na ulicach doszło do zamieszek. Tymczasem sobotnia awaria na niemieckiej kolei trwała około trzech godzin.
“Kiedy Rosja przeprowadza ataki na strukturę krytyczną to robi to za pośrednictwem hakerów, którzy atakują systemy sterowania poszczególnych sieci. Tymczasem powodem sobotniego blackoutu na kolei w Niemczech było przecięcie kabli. Ten typ prowadzenia akcji sabotażowych jest typowy dla lewicowych ekstremistów”.
Frank Roselieb powiedział, że logika wojny czy to prowadzonej przez państwa czy przez grupy terrorystyczne tak naprawdę jest zawsze taka sama. Celem zawsze jest spowodowanie jak największych szkód przy jak najmniejszym wysiłku lub przynajmniej zasianie trwałej nieufności do rządzących. Infrastruktura krytyczna jest do tego idealna, ponieważ w krajach wysoko rozwiniętych takich jak np. Niemcy społeczeństwa nie są przygotowane na przetrwanie w sytuacjach kryzysowych.
Roselieb ostrzegł, że nie należy bagatelizować zagrożenia, jakie stanowią grupy ekstremistyczne. Dodał, że nie można się skupiać tylko na cyberprzestępcach. „Niejednokrotnie lokalni ekstremiści potrafią wyrządzić więcej szkód niż hakerzy, których zwykle można szybko zlokalizować, a spowodowane przez nich awarie stosunkowo szybko naprawić” – powiedział. Jego zdaniem zagrożenie, jakie stanowią ekstremiści, jest ogromne i niej jest dobrze, że często funkcjonują oni w świadomości społecznej jako “zieloni Robin Hoodzi”. Dodał, że ich pogróżki należy traktować poważnie, a grożą oni między innymi tym, że sparaliżują ruch lotniczy lotami balonowymi, zablokują autostrady super klejem lub doprowadzą do wyłączenia elektrowni, poprzez wspinanie się na ich kominy.
Źródło: Focus.de, PolskiObserwator.de