Wiadomości z Niemiec – Berlin przygotowuje się na blackout. Najbardziej znany berliński ekspert od ochrony przed katastrofami Albrecht Brömme w wywiadzie dla T-online opowiada berlińczykom, na co powinni przygotować się w najgorszym wypadku. Uświadamia dlaczego nie powinni polegać na państwie i jak on sam zabezpiecza się na wypadek sytuacji kryzysowych.
Berlin przygotowuje się na blackout – mieszkańcom mogą grozić grabieże
Nieważne, czy chodzi o utworzenie na terenie wystawy szpitala dla pacjentów chorych na koronawirusa czy przyjęcie uchodźców z Ukrainy: Albrecht Brömme jest uważany za człowieka, który poradzi sobie w każdej kryzysowej sytuacji, zawsze gdy Berlin ma jakiś problem.
>>> Senat Berlina nie wyklucza blackoutu. Wkrótce mieszkańcy zostaną na niego przygotowani
W 2019 roku, po blackoucie w Köpenick, opracował dokument, który miał pomóc berlińskiemu Senatowi w przygotowaniu się na przedłużającą się przerwę w dostawie prądu. Teraz ten scenariusz może się powtórzyć. W czasie kryzysu energetycznego może dojść do awarii sieci energetycznej – z powodu przeciążenia lub rosyjskich ataków hakerskich.
W 2019 roku podczas blackooutu 70 000 mieszkańców Köpenick było bez prądu przez 31 godzin. Ekspert określa to jako nieplanowaną próbę generalną, zdaną przez Berlin. „Nie było zamieszek ani grabieży, jak zwykle przewidują socjologowie”. Podobne obawy towarzyszą także perspektywie nachodzącej przerwy w dostawie prądu. Brömme nie martwi się jednak o mieszkańców Niemiec, ponieważ w 2019 roku „nie dali się oszukać, a ich zachowanie było wzorowe”.
Ekspert odpowiedział na najważniejsze pytania
„Panie Brömme, Berlin przygotowuje się na ewentualną przerwę w dostawie prądu. W skali od 1 do 10, jak duże jest ryzyko?” – zapytało eksperta t-online. „Jeśli zgodzimy się, że blackout to kilkudniowa awaria prądu, która dotyka nie tylko jednej części miasta, ale całego regionu, to na pewno jej doświadczę, choć szczerze nie życzę. W skali od jednego do dziesięciu, ryzyko wynosi siedem. Jeśli tak się stanie, to nikt normalny nie powie: nie spodziewałem się tego”
Albrecht Brömme zapytany przez t-online o trzy rzeczy, których potrzebują mieszkańcy Niemiec, aby przygotować się na blackout odpowiedział: „O radiu na korbkę już wspomniałem. Trzeba mieć zapas wody pitnej, najlepiej w szklanych butelkach, bo starcza na dłużej. Półtora litra na osobę dziennie. Polecam pumpernikiel w puszce lub puszkę z wołowiną lub wieprzowiną. Są też dobre do jedzenia na zimno. Nie zawsze ma się energię, żeby wszystko ogrzać. Dlatego polecam raczej ryż niż makaron. Ryż pęcznieje, makaron trzeba dłużej gotować, inaczej jest niejadalny”. Czytaj więcej na ten temat w artykule: 7 rzeczy, które musisz mieć na wypadek blackoutu w Niemczech
Więcej z kategorii WIADOMOŚCI Z NIEMIEC
Źródło: T-online, PolskiObserwator.de