Wiadomości z Niemiec: Dyspozytor nie wysłał karetki dziecko zmarło – Trzylatek z miasta Brandenburg an der Havel nie żyje. Choć jego rodzina wykonała telefon alarmowy i rozmawiała z dyspozytorem do chorego dziecka nie wysłano karetki. O tragicznym zdarzeniu informują niemieckie dzienniki internetowe „Redaktionsnetzwerk Deutschland” i „Märkische Allgemeine Zeitung”.
Czytaj także: Niemcy: Pielęgniarka przedawkowała paracetamol, dziecko w stanie krytycznym
Dyspozytor nie wysłał karetki, dziecko zmarło
Według doniesień niemieckich mediów pracownik centrum operacyjnego w nocy 21 grudnia popełnił fatalny błąd. Zdecydował, że nie wyśle karetki do domu chorego chłopca. Wcześniej dyspozytor miał rozmawiać z rodzicami dziecka, którzy zadzwonili pod numer alarmowy. Jeden z nich miał mówić, że dziecko prawdopodobnie choruje na serce, a jego stan jest ciężki. Drugi rodzic rzekomo miał krzyczeć, że chłopiec czuje się już lepiej.
Czytaj także: Tragedia na parkingu w Niemczech. Żona przejechała męża autem. Mężczyzna nie żyje
Dyspozytor ostatecznie zrezygnował z wysłania karetki i poradził rodzinie, by w razie pogorszenia się stanu dziecka zadzwonił do miejscowego lekarza dyżurnego pod numer 116 lub 117.
Następnego dnia rano centrum operacyjne otrzymało kolejny telefon alarmowy. Rodzice informowali, że chłopiec jest nieprzytomny. Tym razem natychmiast wysłano karetkę z lekarzem na pokładzie, jednak na jakąkolwiek było już za późno. Kiedy ratownicy przybyli na miejsce 3-latek już nie żył.
Według „Redaktionsnetzwerk Deutschland” i „Märkische Allgemeine Zeitung” dyspozytor, który nie wysłał karetki, to pracownik o nieskazitelnej reputacji. Przyczyna śmierci dziecka wciąż nie jest jasna. Trwa śledztwo. Przeciwko pracownikowi wszczęto postępowanie karne i dyscyplinarne.
Czytaj także: Tragiczny bilans sylwestrowej nocy w Niemczech: zabici i ranni
Źródło: Moz.de, RND.de, PolskiObserwator.de