Do makabrycznych wydarzeń doszło w Hiszpanii na początku 2019 roku. 28-letni Alberto Sánchez Gómez zabił swoją matkę, a części jej ciała wykorzystał do przygotowywania posiłków. Teraz usłyszał wyrok.
Źródło: YouTube
Sprawa wyszła na jaw dzięki przyjacielowi zamordowanej Maríi Soledad Gómez, który zaniepokojony brakiem kontaktu z jej strony postanowił zawiadomić policję. Funkcjonariusze zaczęli poszukiwania od domu jej syna – nie spodziewali się jednak tego, co zastaną w środku.
Alberto S.G. nie spodziewał się wizyty policji. Otwierając drzwi stwierdził, że „mama jest w domu”. Dopiero po chwili dodał, że kobieta „nie żyje”. Podczas przeszukiwania mieszkania funkcjonariusze odnaleźli fragmenty jej ciała. Niektóre z nich schowane były w plastikowych pojemnikach, które z kolei znajdowały się w różnych częściach domu – m.in. w łóżku czy zamrażarce.
Podczas dochodzenia ustalono, że mężczyzna gotował ciało matki i spożywał je co najmniej przez 15 dni. Zwłokami karmił także swojego psa.
Według hiszpańskich mediów, Sánchez był już znany policji z przemocy wobec swojej matki i złamał zakaz zbliżania się. Od samego początku procesu twierdził, że dokonał zbrodni przez napad psychotyczny. Sąd nie uwierzył w jego argumentację i skazał go na 15 lat pozbawienia wolności za morderstwo oraz 5 miesięcy za zbezczeszczenie zwłok. Mężczyzna musi także zapłacić 60 tysięcy euro odszkodowania swojemu bratu.