Infekcja wyniszcza organizm Madonny. W czwartek, 28 czerwca Madonna została wypisana ze szpitala, do którego trafiła z powodu „poważnej infekcji bakteryjnej”. Piosenkarka została przetransportowana prywatną karetką do jej domu w Nowym Jorku, podaje CNN powołując się na informacje otrzymane od osoby ze ścisłego środowiska 64-letniej artystki. Madonna „czuje się lepiej” powiedziano. Gwiazda pop miała rozpocząć w lipcu siedmiomiesięczną trasę Celebration Tour, ale musiała zostać przełożona z powodu jej problemów ze zdrowiem. To miała być jej 12. trasa koncertowa.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Znaleziono ją nieprzytomną. Madonna trafiła do szpitala na OIOM. Wstrzymano jej trasę koncertową
Madonnę znaleziono nieprzytomną w jej mieszkaniu w Nowym Jorku 24 czerwca. Tego samego dnia przewieziono ją do szpitala, gdzie została intubowana. „W sobotę 24 czerwca u Madonny rozwinęła się poważna infekcja bakteryjna, z powodu której na kilka dni trafiła na oddział intensywnej terapii” – poinformował w oświadczeniu menadżer gwiazdy Guy Oseary. Uspokoił fanów, mówiąc, że jej stan „poprawia się”.
Jak już wspomnieliśmy, za kilka dni piosenkarka miała rozpocząć swoją dwunastą trasę koncertową, Celebration Tour. Siedem miesięcy koncertów w w 45 miastach na całym świecie. Z powodu problemów ze zdrowiem została przełożona. Nie podano nadal kolejnej daty. Czytaj także: Pierwsza sieć supermarketów nie przyjmuje już gotówki
Infekcja wyniszcza organizm Madonny. „Wymiotuje i nie może wstać z łóżka, infekcja pustoszy jej organizm”
Pomimo tego, że 64-letnia piosenkarka opuściła 28 czerwca szpital, nadal istnieje wiele obaw o jej stan zdrowia. Jak podaje portal TMZ, powołując się na źródło bliskie rodzinie Madonny, podobno od powrotu do domu cały czas wymiotuje. „Piosenkarka wymiotuje w niekontrolowany sposób od czasu wypisania ze szpitala, a infekcja nadal niszczy jej ciało” – ujawniło źródło amerykańskiemu portalowi. Madonna wciąż jest zbyt chora, by nawet wstać z łóżka – informuje TMZ. Podobno asystent Madonny był z nią, kiedy zasłabła w ostatnią sobotę i wtedy zaczęły się też niekontrolowane wymioty. Czytaj także: Dramat na Bałtyku. Matka i dziecko nie żyją
Zaledwie wczoraj przyjaciel rodziny Madonny wyjaśnił, że członkowie rodziny byli „przygotowani na najgorsze” z powodu jej stanu zdrowia. „Wszyscy myśleli, że mogą ją stracić” – powiedział przyjaciel Madonny Mail Online. Dodając: „W ciągu ostatnich kilku dni nikt tak naprawdę nie wiedział, w którą stronę to pójdzie, a jej rodzina przygotowywała się na najgorsze”. „Dlatego od soboty wiadomość była utrzymywana w tajemnicy”.
źródło: CNN, TMZ, PolskiObserwator.de