Przejdź do treści

Minister Gospodarki  Niemiec: “Ja nie sieję paniki, mówię jak jest”

12/07/2022 16:22 - AKTUALIZACJA 13/07/2022 05:58

Życie w Niemczech: Kryzys gazowy w  Niemczech pogłębia się. “Ja nie sieję paniki, ja mówię, jak jest” – powiedział minister gospodarki Niemiec. Robert Habeck został skrytykowany przez opozycję za to, że w wywiadzie telewizyjnym powiedział, że Niemcom grożą poważne trudności w związku z kryzysem gazowym. W weekend szef niemieckiego resortu gospodarki stwierdził, że jeśli Rosja całkowicie wstrzyma dostawy gazu, to niemiecki przemysł będzie musiał wstrzymać prace. “Dla wszystkich ludzi w Niemczech oznaczać to wielkie kłopoty” – powiedział Habeck. 

Kryzys gazowy w Niemczech pogłębia się: Rosja zakręciła kurek

W poniedziałek, 11 czerwca o 6.00 rano Rosja wstrzymała przesył gazu do Niemiec. Gazprom tłumaczy zakręcenie kurka pracami konserwacyjnymi gazociągu Nord Stream 1. Prace mają potrwać do 21 lipca. Niemcy obawiają się jednak, że Rosja nie wznowi dostaw. 

>>>Nadchodzący kryzys gazowy z powodu konserwacji Nord Stream 1: Co czeka Niemcy zimą? W tym roku może być trudna

„Niemcy znalazły się w sytuacji, w której należy wyłożyć karty na stół” – mówił Habeck w programie ” odpierając zarzuty opozycji o “sianie paniki”. Dodał, że “szczerze mówi” Niemcom o  rzeczywistych zagrożeniach związanych z obecnym kryzysem.

W wywiadzie minister gospodarki  przekonywał, że rząd  podjął już wiele konkretnych kroków mających przeciwdziałać ewentualnym błękitnego paliwa. Wśród nich wymienił zmniejszenie ogólnego zużycia gazu, budowę terminali LNG, a także uruchamianie elektrowni węglowych. 

Dodał też, że dzięki ostatnim środkom udało się już obniżyć zużycie gazu o 14 proc. w stosunku do poprzedniego roku.

>>>Jak oszczędzać gaz? Dzięki niewielkiej zmianie w swoim grzejniku, tej zimy zaoszczędzisz sporo pieniędzy

Rachunki za energię w Niemczech: 4-osobowa rodzina wyda w tym na energię około 5 tys. euro więcej niż w roku ubiegłym

Ceny gazu i prądu gwałtownie wzrosły w tym roku. Dla milionów najemców i właścicieli domów szok energetyczny będzie jeszcze gorszy, niż się wcześniej obawiano – informuje “Bild”. Dziennik opublikował nowe obliczenia Federalnego Związku Niemieckich Przedsiębiorstw Budownictwa Mieszkaniowego i Nieruchomości (GdW). Wynika z nich, że w tym roku gospodarstwa domowe w Niemczech będą musiały zapłacić nawet o 5000 euro więcej. 

Jak podano szacuje się, że osoby żyjące w pojedynkę wydadzą w tym roku na energię o 2749 euro więcej, niż w 2021 roku. Z kolei pary z dwójką dzieci muszą się liczyć w rachunkami wyższymi o o 5074 euro, w stosunku do roku 2021. Czytaj: Niemcy: Rachunki za energię 4-osobowej wyższe średnio o 5 tys. euro

Źródło: Tagesschau.de, PolskiObserwator.de