Przejdź do treści

Liczba szczepień przeciw Covid-19 w Niemczech wciąż spada. Kampania szczepionkowa nie pomogła

05/10/2021 18:02 - AKTUALIZACJA 31/05/2022 13:42
Według danych Instytutu im. Roberta Kocha (RKI) w niedzielę wykonano zaledwie 4815 szczepień pierwszą dawką; to najmniej, odkąd 27 grudnia 2020 r. w kraju ruszyła kampania szczepień – informuje dziennik „Die Welt”.

Do tej pory dzienna liczba osób przyjmujących pierwszą dawkę w Niemczech mieściła się w zakresie pięciocyfrowym. W szczytowym momencie kampanii szczepień, która przypadł na połowę maja, podano ponad milion pierwszych dawek w ciągu jednego dnia.

Łączna liczba szczepień przeciw koronawirusowi (pierwszą i drugą dawką) w niedzielę była również niższa niż kiedykolwiek wcześniej – wyniosła 12 741. Potwierdza to obecną, mocno spadkową tendencję. Przykładowo średnia 7-dniowa liczba szczepień pierwszą dawką wynosi obecnie tylko 45 368, co jest najniższą wartością od 2 lutego.

Odsetek osób, które zostały zaszczepione co najmniej raz, wynosi 68,2 procent ludności kraju. To tylko o 2,4 punktu procentowego więcej niż miesiąc wcześniej. Dodatkowo przepaść w poziomie wyszczepienia między poszczególnymi krajami związkowymi tylko się powiększa. Biorąc pod uwagę osoby zaszczepione co przynajmniej jedną dawką, najlepszy wynik ma Brema (zbliża się do 80 proc.), a najsłabszy – Saksonia (poniżej 60 proc.).

W porównaniu z krajami Europy Zachodniej w maju Niemcy zajmowały trzecie miejsce pod względem liczby szczepień pierwszą dawką. Jednak od końca lipca Niemcy znacząco spadły w tym rankingu – podkreśla „Welt”. Gorzej radzą sobie tylko Luksemburg i Austria.

Najlepiej pod tym względem wyglądają Włochy, gdzie wskaźnik szczepień osiągnął już 75 proc., a także Hiszpania – 81 proc., Portugalia – 88 proc.

Trzy tygodnie temu minister zdrowia Jens Spahn próbował ożywić kampanię szczepień tygodniową akcją informacyjno-edukacyjną. „Działania te były w stanie powstrzymać spadek liczby szczepień tylko na krótki czas” – zaznacza „Welt”. Od tego czasu toczy się coraz szersza debata na temat sposobów, które pozwoliłyby zwiększyć liczbę szczepień – od nagród po sankcje.

>> Dzięki pandemii niemieckie firmy zaoszczędziły w zeszłym roku 11 mld euro

Jednak „dyskryminacja lub karanie tych, którzy odmawiają szczepienia, może być bronią obosieczną” – podkreśla gazeta i przytacza wyniki z badania przeprowadzonego przez uniwersytet w Hamburgu. Wynika z niego, że stosowanie zasady „2G” (zapewnienie dostępu do różnych usług i miejsc zaszczepionym i ozdrowieńcom) oraz wprowadzenie odpłatności za testy mogą wywoływać przeciwne reakcje. 30 proc. spośród niezaszczepionych jeszcze osób twierdzi, że gdyby wprowadzono takie działania, i tak na pewno by się nie zaszczepiły. (PAP)