Przejdź do treści

Wiedzie luksusowe życie i za nic nie płaci. Ani policja, ani wyroki sądu nie są w stanie go powstrzymać

14/04/2023 06:00

Wiadomości z Niemiec – Luksusowe życie za darmo. 45-letni mężczyzna jeździ taksówką w regionie Garmisch-Partenkirchen, jada w restauracjach, nocuje w hotelach i korzysta z masaży i sauny – ale rzadko płaci. Policja naliczyła w zeszłym roku około 50 wykroczeń. Po każdym wyroku oszust zaczyna wszystko od nowa.
>>> Cios dla osób mieszkających w wynajętych mieszkaniach. “Nie wypłacą się”

Jest bezdomny i wielokrotnie skazywany – dzień później zaczyna od nowa

Policja mężczyznę, który nie chce płacić – jest bezdomny, ma 45 lat, urodził się w Rio de Janeiro, ma ważne pozwolenie na pobyt. W ubiegłym roku popełnił ponad 50 wykroczeń – głównie oszustwa w barze, zawsze w rejonie Garmisch-Partenkirchen. Od stycznia do marca przebywał w areszcie. Dopiero w środę, 5 kwietnia, Sąd Okręgowy w Monachium skazał go na „wyrok w zawieszeniu” – podaje rzecznik. Jednak zanim wyrok zostanie ogłoszony, on znów ruszy w drogę.

Gabriele Simmet, pracująca w hotelu Hausberg, jest jedną z oszukanych. Tydzień przed Wigilią mężczyzna stanął w drzwiach ze swoim starym plecakiem, wydał jej się dziwny. Mimo to znalazła dla gościa miejsce w zatłoczonej restauracji. Od razu miał nietypową prośbę. „Chciał spróbować różnych piw” – wspomina kucharz. Zamówił pieczeń wieprzową i piwo, które łyknął tylko raz. Kiedy nadszedł czas zapłaty, jego karta Mastercard nie działała. „Powiedziałam mu więc, że musi zapłacić gotówką lub zostawić depozyt”. Wskazała na smartwatch na swoim nadgarstku. Mężczyzna energicznie odmówił. Gdy gospodyni zagroziła policją, stał się agresywny, rzucił na stół starą parę spodni z plecaka. Simmet zadzwoniła na policję. Jej syn Florian zatrzymał mężczyznę, gdy ten próbował uciec. Synowa pilnowała drzwi. „Tak się wściekł, że rzucił jeszcze prawie pełną szklanką po piwie przez całą karczmę”.

Piwo trafiło w gościa, który miał na rękach swoje dziecko. W końcu przyjechała policja i zabrała mężczyznę. „Od razu powiedzieli, że już go znają. I że niewiele mogą zrobić”. Synowa zobaczyła oszusta tydzień później w pizzerii na Rathausplatz.

Luksusowe życie za darmo

45-latek, który według policji nie chce mieszkać w gminnym schronisku dla bezdomnych – lubi też nocować w hotelach. Ostatnio w wielkanocny weekend w hotelu w Grainau, gdzie nie zapłacił.

Elias B. znany jest również w hotelu nad Badersee. W sierpniu ubiegłego roku zarezerwował nocleg przez portal Booking – „więc musi mieć działającą kartę kredytową” – mówi pracownik. Zapłacił 180 euro za pokój, nie zapłacił podatku dla gości w wysokości 3,50 euro. Innym razem dokonał rezerwacji bezpośrednio w hotelu i zapłacił gotówką. Nadal był winien jedzenie, napoje i podatek od gości. Kilkakrotnie Elias B. próbował zakradać się na spotkania i jeść na nich. Nosi spodnie do joggingu, kask rowerowy i buty Crocs. „Zabroniliśmy mu wstępu do hotelu” – mówi pracownik. Hotel Badersee nie wniósł oskarżenia, ponieważ szkody wyniosły tylko około 30 euro. Policja i tak przyjechała – bo nie zapłacił za przejazd taksówką do hotelu.

Dopiero ponowne zebranie kilku spraw może spowodować reakcję prokuratury

Policja w Garmisch-Partenkirchen ponownie zbiera informacje o jego przestępstwach. Dopiero gdy znów zbierze się kilka spraw, prokuratura może wydać nakaz aresztowania. Wtedy oszustowi grozi nowy zarzut.

Źródło: Merkur.de, PolskiObserwator.de