Przejdź do treści

Naga Anja Rubik na okładce Vogue’a: „Moja nagość jest deklaracją”

30/11/2020 18:12 - AKTUALIZACJA 30/11/2020 18:16

Anja Rubik na jednej z trzech okładek dla polskiego „Vogue’a pozuje nago. „Moja nagość jest deklaracją” – napisała modelka, nawiązując do odbywających się w Polsce protestów przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego dot. aborcji. Czy rzeczywiście ta forma sprzeciwu jest przekonywująca? Zdaniem niektórych aktywistek nie. Nagie zdjęcie Anji skrytykowała Karolina Micuła, choć zaznaczyła, że lubi modelkę.

W zamieszczonym kilka dni temu wpisie na Instagramie Anja Rubik zamieściła okładkę ze swoim nagim zdjęciem wraz z komentarzem: „Moja nagość jest deklaracją. Nagość jest naszym najbardziej naturalnym stanem, jesteśmy najrówniejsi kiedy jesteśmy nadzy. Moje nagie ciało nie powinno być uprzedmiotowywane ani seksualizowane. Moje nagie ciało nie powinno być zawstydzane. Moje ciało się zmieni, zestarzeje i to jest ok.
Moje zasady zawsze pozostaną takie same. Moje ciało, mój wybór, moje decyzje. Prawa kobiet są naszą walką, walczmy zjednoczonym głosem. Nie oceniajmy siebie nawzajem, wspieramy się. Wiele miłości dla wszystkich kobiet i jestem z wami!”

 

Visualizza questo post su Instagram

 

Un post condiviso da Anja Rubik (@anja_rubik)

Karolina Micuła napisała, że okładka ta nie jest zbyt przekonywująca, gdyż Anja Rubik nie jest bezpośrednio związana ze Strajkiem Kobiet. W swoim poście na Instagramie napisała: Uwaga – długi post w częściach a części w komentarzach 😉
CZĘŚĆ I
Dziś napiszę o okładce @vogue.polska i przekornie jej nie wstawię. Miałam nie pisać, nie komentować, nie mam na to czasu… ale coś jednak drapie i swędzi i wraca do mnie od rana jak bumerang. Najpierw sama dałam się oczarować i wrzuciłam je na IG, po godzinie usunęłam. Mówiąc o Vogue’u mamy do czynienia z istotnym zjawiskiem kulturowym, więc decyduję się tego nie bagatelizować. Tekst zawiera pewne uproszczenia, ale spróbuję jak najklarowniej opisać to, co wywołała we mnie.
Do refleksji skłoniła mnie @dominika_kasprowicz pisząc tak: „Właśnie przeczytałam pod zdjęciem nagiej Anji Rubik z flarą na insta Vogue.pl, że „robiąc tę sesję zdjęciową na okładkę magazynu sławna modelka dołączyła TYM SAMYM do Ogólnopolskiego Strajku Kobiet” 🙃 Kuźwa, to po jaki wuj ja się szlajam po tych ulicach, drę do szczekaczki, zbieram kolejne zarzuty, które za chwilę się skończą nie wiadomo jakim wyrokiem w sądzie, po co się szarpię z policjantami, przyjmuję gaz na twarz, pałą po plecach, po co te min 10 godzin dziennie na mesie i telefonie, żeby skoordynować, zsieciować aktywistki, jak to wystarczyło sobie przed lustrem półnagie zdjęcie „rewolucyjne” strzelić 🙂 Ja się sobie bardzo podobam w negliżu, więc bym nie miała z tym specjalnego problemu. #KarolinaMicuła i Monika Dąbrowska @rudziaffka – Ktosia Wam chyba pozazdrościła, ale jakby jej demo w tle zabrakło 🙈🙃⚡Ja tę laskę generalnie lubię, żeby nie było, i doceniam jej robotę dla edukacji seksualnej. I w tej sesji też nie ma nic złego, tyle, że po prostu w sumie nic nie wnosi. [Co innego, gdyby dali na okładkę aktywistki strajku, dzIewczyny, kobiety, których rozebranie się by było istotnie jakąś formą protestu. Ale nie modelkę, która półnagie i nagie zdjęcia robi od lat. No, może z flarą jeszcze nie miała, ot co.] Ale ten komentarz odredakcyjny jest debilny.”

 

Visualizza questo post su Instagram

 

Un post condiviso da Karolina Micuła (@karolinamicula)

Źródło: Radiozet.pl, Instagram, PolskiObserwator.de

Czytaj także: Niemcy: Strajk Kobiet w Niemczech, protest pod Ambasadą RP w Berlinie