Nie żyje Frank Farian. Producent muzyczny miał 82 lata. Świat muzyki opłakuje stratę jedynego „Daddy Cool”! O śmierci założyciela „Milli-Vanilli” i „Boney M.” Frank Farian poinformowała jego rodzina.
Przeczytaj: Świat filmu w żałobie: Nie żyje gwiazda kultowego serialu „Beverly Hills 90210”
Nie żyje Frank Farian
Legendarny producent muzyczny i piosenkarz (ponad 800 milionów sprzedanych płyt) zmarł w swoim domu w Miami na Florydzie.
Farian – urodzony 18 lipca 1941 r. jako Franz Reuther w Kirn w Nadrenii-Palatynacie – w swojej długiej karierze współpracował z wieloma supergwiazdami, w tym ze Steviem Wonderem i Meat Loafem. Uważany był za niemieckiego producenta muzycznego odnoszącego największe sukcesy za granicą.
Przeczytaj: Nie żyje Adam Harrison, syn Ricka Harrisona z „Gwiazd Lombardu”. Zmarł w tragicznych okolicznościach
Za jego największe sukcesy zawodowe uważane są przeboje zespołu Boney M. („Rivers of Babylon”, „Daddy Cool”) i Milli Vanilli („Girl You Know It’s True”). Ten ostatni wywołał skandal w 1990 roku, gdy wyszło na jaw, że Fab Morvan i Rob Pilatus nie śpiewali sami swoich hitów.
Zdrowie Franka Fariana od dłuższego czasu było poważnie osłabione. W 2022 roku muzyk przeszedł operację serca i wszczepiono mu zastawkę serca świni. Jak sam twierdzi, operacja uratowała mu życie.
W swoim ostatnim wywiadzie dla BILD w listopadzie 2023 Farian powiedział: „Moja zastawka serca działa cudownie. Mick Jagger również otrzymał dokładnie taką samą. Mam w sobie dobrą świnię! I jestem za to bardzo wdzięczny.”
Prawda była jednak zupełnie inna. Jak podaje BILD, od czasu operacji Farian stawał się coraz słabszy. Dramatycznie schudł i ze względu na problemy z płucami był ostatecznie przykuty wózka inwalidzkiego i aparatu do oddychania. Miał także trudności z mówieniem. źródło: BILD, PolskiObsewrwator.de