Przejdź do treści

Niemcy: Angela Merkel chce przedłużenia lockdownu do marca

09/02/2021 16:32 - AKTUALIZACJA 11/02/2021 06:09

Już jutro odbędzie się kolejne spotkanie Angeli Merkel z premierami wszystkich landów, ale już wiadomo, że kanclerz chce przedłużenia twardego lockdownu do 1 marca.

Lockdown do końca lutego

Podczas środowego spotkania mają zostać podjęte kolejne decyzje odnośnie obostrzeń w Niemczech, związanych z pandemią koronawirusa. Czy niektóre z ograniczeń zostanie poluzowane?

Raczej nie. Już wczoraj Angela Merkel opowiedziała się za przedłużeniem lockdownu do końca lutego. Chociaż nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja w tej sprawie, według informacji do których doszedł tabloid BILD, większość ministrów CDU skłaniała się ku propozycji kanclerz.

Merkel oświadczyła we wtorek, że wprawdzie liczba codziennych nowych infekcji spada, ale w całym kraju rosną obawy, dotyczące bardziej zakaźnych wariantów koronawirusa. Wyjaśniła, że liczba zakażeń mutacją brytyjską podwaja się co dziesięć dni, zatem ta odmiana SARS-CoV-2 może wkrótce stać się dominującym szczepem w Niemczech.

Natomiast z projektu uchwały krajów związkowych i Kancelarii Federalnej, do którego dotarły „Bild” i „Spiegel”, wynika, że rząd federalny i rządy landów nie przedstawią w środę konkretnego harmonogramu ewentualnych kroków otwierających kraj. Dokument mówi o „perspektywie normalizacji życia codziennego i powrotu do życia bez ograniczeń związanych z pandemią”. Nie wspomina jednak o konkretnych krokach i datach.

Zgodnie z proponowaną uchwałą kanclerz Merkel jest również przeciwna częściowemu otwarciu szkół i przedszkoli przed 1 marca. Szczególnie ta pozycja będzie prawdopodobnie ostro kwestionowana w środę, ponieważ niektóre kraje związkowe apelowały niedawno o pierwsze otwarcia od 15 lutego.

Kanclerz Merkel opowiedziała się również za utrzymaniem wskaźnika zapadalności na poziomie 50 przypadków na 100 000 jako progu, poniżej którego będzie można zdecydować się na luzowanie obostrzeń. Obecnie wskaźnik ten w Niemczech wynosi 72,8. Portal RND twierdzi też, że Merkel chce wymusić, uzależnienie ewentualnego złagodzenia lockdownu również od spadku wartości R poniżej 0,7. Ma to na celu przeciwdziałanie ryzyku stwarzanemu przez nowe, wysoce zaraźliwe mutacje wirusa. Wartość R pokazuje, ile osób średnio zaraża zakażona osoba.

Większe kontrole na granicach

Według Tomasza Lejmana, korespondenta Polsat News, spodziewać się można większych kontroli na granicy, szczególnie osób, które będą próbowały na krótko wyjechać do Polski np. na zakupy. Bawarski premier Markus Söder już zapowiedział wzmożone kontrole na granicy, by uniemożliwić spontaniczne podróże Niemców do otwierającej się Austrii, gdzie można wpaść z wizytą do fryzjera.

Otwarcie szkół pod znakiem zapytania

Kanclerz Merkel nie zgadza się z natychmiastowym otwieraniem placówek oświatowych, domaga się długoterminowej strategii, która pozwoliłaby na podejmowanie odpowiednich decyzji w zależności od pandemicznych statystyk. – Szkoły będą jutro jednym najtrudniejszych tematów i burzliwym punktem negocjacji w Berlinie – zauważa Lejman.

źródło: Bild.de, Polsatnews.pl, PolskiObserwator.de