
Wiadomości z Niemiec: Ciało kobiety w sklepie Peek & Cloppenburg w Hamburgu odkryła przypadkowo jedna z pracownic. Zwłoki znajdowały się w pomieszczeniu, do którego wstęp ma tylko personel. Policja ustaliła tożsamość zmarłej. Kluczowe w śledztwie pytanie nadal pozostaje bez odpowiedzi.
Czytaj także: Dwudziestokilkuletnia kobieta spadła z balkonu centrum handlowego prosto na emerytkę
Ciało kobiety w sklepie Peek & Cloppenburg w Hamburgu
Do zdarzenia doszło w sklepie Peek&Cloppenburg przy Mönckebergstraße w Hamburgu. 26 czerwca br. jedna z pracownic odkryła zwłoki kobiety w magazynie, do której dostęp mają tylko pracownicy. Prawie miesiąc po przerażającym znalezisku ujawniono tożsamość zmarłej: starszy prokurator Liddy Oechtering wyjaśnił w wywiadzie dla RTL, że była to 63-letnia wdowa z Hamburga.
Śledczy ustali, że ciało leżało w pomieszczeniu dla sprzątających przez ponad tydzień, zanim zostało odnalezione.
Prokuratura obecnie oczekuje na wyniki ekspertyzy chemiczno-toksykologicznej, która powinna dostarczyć informacji dotyczących przyczyny śmierci. Oechtering zaznaczył, że chociaż nie można wykluczyć możliwości popełnienia przestępstwa, „nie mamy żadnych dowodów sugerujących, że do śmierci kobiety przyczyniły się osoby trzecie”. Wyniki ekspertyzy zostaną ogłoszone za kilka tygodni.
Nadal nie jest jasne w jaki sposób kobieta dostała się do pomieszczenia dla personelu i co tam robiła.
>>> Tragiczny wypadek przy pracy w Niemczech: Nie żyje trzech mężczyzn w wieku 20, 27 i 28 lat
Źródło: RTL.de, PolskiObserwator.de