Niemiecki ADAC szacuje, że nawet milion mandatów drogowych wystawionych w Niemczech od kwietnia br. roku może być nieważnych.
„Można założyć, że od czasu wejścia w życie zmian w ustawie o ruchu drogowym popełniono około miliona wykroczeń drogowych, a około 100 000 osób pozbawiono czasowo lub na zawsze prawa prowadzenia pojazdów – powiedział Markus Schäpe, szef głównej siedziby niemieckiego automobillkubu w wywiadzie dla gazety„Bild am Sonntag”. Czytaj dalej pod zdjęciem
Czytaj także: Niemcy: Rekordowy mandat dla kierowcy. Nawet policjanci byli zaskoczeni wysokością grzywny wyliczonej przez komputer
Katalog kar, który obowiązuje od końca kwietnia, przewiduje nowe, surowsze sankcje za przekroczenie prędkości, ale kilka krajów związkowych zawiesiło egzekucję mandatów na podstawie nowego taryfikatora z powodu błędu formalnego. Jak podaje serwis informacyjny „Welt.de” 14 z 16 niemieckich landów powróciło już do starego katalogu grzywien. Według informacji z „Bild am Sonntag” dwa kraje związkowe, Brema i Turyngia muszą jeszcze podjąć dezycję dot. nowego katalogu grzywien.
Zdaniem Gerharda Hillebranda, prezesa działu ruchu drogowego ADAC zaistniała sytuacja jest nie do przyjęcia: „To niedopuszczalne, aby poszczególne kraje związkowe w różny sposób prowadziły egzekucję mandatów. Przepisy muszą być ogólnokrajowe i ich ujednolicenie musi być wprowadzone w trybie natychmiastowym”- powiedział w rozmowie z redakcją „Welt”.
Rząd federalny zwrócił się wcześniej do krajów związkowych o zawieszenie nowych przepisów z powodu „braku odniesienia do niezbędnej podstawy prawnej”. Zgodnie z nowym katalogiem kar prawo jazdy może zostać odebrane na okres jednego miesiąca za przekroczenie prędkości o 21 km na godzinę w mieście lub 26 km na godzinę poza miastem. Wcześniej prawo jazdy było odbierane za przekroczenie prędkości 31 km/h w mieście i 41 km/h w terenie niezabudowanym.
Federalny minister transportu Andreas Scheuer (CSU) został skrytykowany za nowy katalog mandatów drogowych. Minister spraw wewnętrznych Dolnej Saksonii Borys Pistorius (SPD) w ostrych słowach skomentował także „niechlujstwo dot. wprowadzania rozporządzenia”.
Źródło: Welt.de, PolskiObserwator.de