Przejdź do treści

Niemcy: Niebezpieczny owad wykryty w Hesji. Może być nosicielem bardzo groźnych chorób

28/09/2021 14:55 - AKTUALIZACJA 28/09/2021 15:08

Eksperci ostrzegają: W Hesji wykryto ponownie niebezpiecznego owada, który może być nosicielem wielu groźnych chorób.

Fot. Pixabay.com

Azjatycki komar tygrysi określany jest mianem najbardziej śmiercionośnego zwierzęcia na świecie. Niebezpieczne owady zostały odkryte ponownie w miejscowości Floersheim oraz w Hirschhorn, donosi „Frankfurter Rundschau” (FR).  Ministerstwo Środowiska w Wiesbaden przekazało, że „czujni obywatele rozpoznali je i odesłali do odpowiednich władz”.

Według Instytutu Medycyny Tropikalnej Bernharda Nochta (BNITM) azjatycki komar tygrysi jest nosicielem różnych tropikalnych chorób wirusowych, zwłaszcza  infekcyjnej choroby tropikalnej wywoływanej przez wirus dengi.

„W wyniku globalizacji międzynarodowego handlu towarami komar rozprzestrzenił się z Azji na dużą część świata. Azjatycki komar tygrysi zadomowił się również w niektórych krajach europejskich na południe od Alp. Aby jednak komar mógł przenieść chorobę, musiałby najpierw ukąsić człowieka będącego nosicielem odpowiedniego wirusa” – wyjaśnia FR.

Czy wykryty w Hesji azjatycki komar tygrysi przenosi niebezpieczne choroby?

Według ekspertów z Ministerstwa Środowiska, nie ma powodu do paniki, uważać. Według nich ryzyko przeniesienia niebezpiecznych chorób przez komara jest niskie.

Badanie przeprowadzone przez BNITM wykazało, że na przykład wirus Zika „może być przenoszony przez komara tygrysiego, ale aby tak się stało, przez okres co najmniej 14 dni muszą panować temperatury co najmniej 27 stopni Celsjusza – okres upałów, który mimo gorącego lata prawie nigdy nie wystąpił w naszym kraju” – zauważa FR.

Azjatyckie komary tygrysie po raz pierwszy wykryto w Hesji w 2018 roku. System monitorowania będzie uważnie obserwował rozprzestrzenianie się komara, aby w porę można było podjąć środki zapobiegawcze. Osoby, które są szczególnie często kąsane przez komary powinny zachować szczególną ostrożność” – pisze FR.