Przejdź do treści

Niemcy ostrzegają Polaków przed tym, co nadchodzi. „Musicie go zlikwidować”

24/01/2024 23:44 - AKTUALIZACJA 31/03/2024 12:08
Niemcy ostrzegają Polaków przed tym co nadchodzi

Niemcy ostrzegają Polaków przed tym, co nadchodzi. Zachodni sąsiedzi Polski mówią jasno i otwarcie – „nie ma innego wyjścia, musicie go zlikwidować”. Mowa o inwazyjnym gatunku drapieżnika, który już od dawna zasiedla tereny Brandenburgii, a teraz coraz częściej jest widziany po stronie polskiej. Gatunek ten rozprzestrzenia się i przekracza granicę, co stanowi problem dla ekosystemów obu krajów.
Sprawdź: Nadchodzi limit płatności gotówkowych w UE. Bruksela podjęła decyzję

Niemcy ostrzegają Polaków przed tym, co nadchodzi

Przyrodnicy ostrzegają przed drapieżnym gatunkiem ssaka, który wyrządza wiele szkód zarówno w środowisku naturalnym, jak i dla ludzi. Szop pracz – bo o nim tu mowa – żeruje głównie w nocy i poluje na małe ssaki, gady oraz ptaki i złożone przez nie jaja. Oprócz tego, zwierzę szukając pożywienia niszczy uprawy rolnicze i roznosi choroby zagrażające ludziom np. wściekliznę.
Przeczytaj: Niemcy ostrzegają przed tym, co nadchodzi po Wielkanocy. Lepiej się przygotować

O inwazji szopa pracza kolonizującego tereny Brandenburgii przyrodnicy mówią od lat. Teraz inwazyjny gatunek drapieżnika staje się coraz bardziej powszechnym widokiem po polskiej stronie, na terenie Parku Narodowego „Ujście Warty”. Największy szop znaleziony w Polsce, w Kostrzynie nad Odrą, ważył aż 10 kilogramów.
Czytaj dalej poniżej

Niemcy ostrzegają Polaków przed tym, co nadchodzi

„Jak się pierwszy raz spotkałem z doktorem Georgiem Moskwą z Brandenburgii, w 1997 roku, przed wielką powodzią, zdradziłem, że mamy u siebie w rezerwacie dwa pierwsze szopy pracze. Przestrzegł: jak już macie, przed wami wielki kłopot. I to proroctwo się niestety spełnia” – powiedział Konrad Wypychowski, dyrektor Parku Narodowego Ujście Warty w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
Czytaj także: Media: Niemcy ostrzegają przed tym co nadchodzi. Chcą wysłać swoje wojska do Polski

Niebezpieczeństwo, jakie szopy stanowią dla lokalnej fauny i flory

Populacja szopa pracza stale rośnie. Tę wyjątkowo nieprzyjemną sytuację obserwuje Thomas Schmidt z Eicha w Turyngii, który od trzech lat jest dzierżawcą obszaru łowieckiego Höchheim na samej północy Dolnej Frankonii. Choć w pierwszym roku Schmidt zastrzelił trzy szopy, w tym roku upolowano już jedenaście zwierząt.

Szop pracz lubi przesiadywać w cichych budynkach, z których nie korzysta człowiek. Zwierzęta uzyskują dostęp zazwyczaj poprzez otwarte przestrzenie w dachu. Schmidt wyjaśnia, że jeśli zwiększy się liczba drobnych zwierząt łownych, takich jak kuropatwy czy bażanty, to szopy będą miały mniejsze szanse na przeżycie.

Szop pracz – gatunek nie do wytępienia?

Szop pracz wydaje się być gatunkiem nie do wytępienia. Specjaliści mówią, że każdego roku uśmiercają po kilka osobników znalezionych na strychach domów. Jednakże nie przynosi to większych rezultatów. Mimo starań, pojawiają się kolejne.

„Ten drapieżnik należy do rodzaju małych niedźwiedzi, doskonale wspina się po drzewach i świetnie pływa. Wyjada jajka oraz nowo wyklute potomstwo, wypiera ptaki z siedlisk i skrzynek lęgowych na dużą skalę. Niszczy całe kolonie kaczek. Wypiera też nasze rodzime gatunki drapieżników, kunę i tchórza” – tłumaczą przyrodnicy cytowani przez portal O2.pl.
Sprawdź: Niemcy ostrzegają przed powrotem pandemii. „Potrzebne są nowe szczepionki”

Należy utrzymać populację szopa pracza na jak najniższym poziomie

„Do tej pory do nas szły z Polski wilki i łosie, teraz w odwrotną ciągną szopy. I jest to bardzo zła wiadomość, macie wielki kłopot” – przyznaje dr Georg Moskwa z ministerstwa rolnictwa, środowiska i ochrony klimatu z Brandenburgii cytowany przez „Gazetę Wyborczą”.

„Aby chronić inne gatunki zwierząt, chciałbym utrzymać populację szopów na jak najniższym poziomie” – mówi właściciel Höchheim. Źródło: GazetaWyborcza.pl, Wochenblatt-dlv.de, PolskiObserwator.de

Ten artykuł został opublikowany po raz pierwszy w dniu 5 kwietnia 2023 r. Ostatnia aktualizacja: 24 stycznia 2024 r.

Wiadomości z Niemiec teraz także na kanale YouTube. Subskrybuj kanał PolskiObserwator.de i bądź na bieżąco. Zobacz wideo: