
Wiadomości z Niemiec: Niemcy sprzedali obraz skradziony w Polsce. Ministerstwo Kultury uważa transakcję przeprowadzoną świadomie przez dom aukcyjny Grisebach za wysoce nieetyczną i stojącą w sprzeczności ze standardami, które powinny obowiązywać na międzynarodowym rynku dzieł sztuki.
Niemcy sprzedali obraz skradziony w Polsce. Nie pomogły prośby Warszawy
W ofercie niemieckiego domu aukcyjnego Grisebach odnaleziono akwarelę Wassilego Kandinskiego „Kompozycja” skradzioną ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie 14 czerwca 1984 r. Do dnia dzisiejszego na odwrocie akwareli zachowała się pieczęć Muzeum Narodowego w Warszawie, która jednoznacznie wskazuje na jej pochodzenie. Proweniencja została również wskazana przez dom aukcyjny Grisebach. Świadczy to o tym, że praca Wassilego Kandiskiego znajdowała się w polskich zbiorach publicznych. Pomimo wielu działań podjętych przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Ambasadę RP w Berlinie dzieło zostało wystawione na sprzedaż 1 grudnia 2022 roku.
Akwarela została odnaleziona przez pracowników Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w wyniku monitoringu zagranicznego rynku dzieł sztuki. Resort zwrócił się do domu aukcyjnego Grisebach o wycofanie akwareli z aukcji, co umożliwiłoby jej dokładne oględziny oraz dalsze działanie w sprawie. Przesłana została również szczegółowa dokumentacja dot. skradzionej akwareli, która potwierdza jej proweniencję.
Obraz sprzedany za 310 tysięcy euro
Konsul RP w Berlinie napisał na Twitterze: Berliński Dom Aukcyjny Grisebach sprzedał akwarelę Kandinskiego „Kompozycja” za 310 tys. EUR.
Szokujące zachowanie berlińskiego domu aukcyjnego. „Zachował się jak paser”
Pomimo stanowiska resortu kultury oraz działań Ambasady RP w Berlinie dom aukcyjny Grisebach zdecydował o sprzedaży akwareli Wassilego Kandinskiego – napisano w komunikacie ministerstwa.
W ocenie MKiDN powszechna znajomość historii obrazu oraz zachowane oznaczenia własnościowe Muzeum Narodowego w Warszawie wskazują, że jakakolwiek jego sprzedaż po momencie kradzieży nie może być uznana za działanie w dobrej wierze – dodano.
„Niemiecki dom aukcyjny zachował się jak zwykły paser: sprzedał Kandinskiego, mimo że wiedział, że pochodzi z kradzieży z polskiego muzeum” – skomentował całą sprawę na Twitterze minister kultury Piotr Gliński.
Stanowisko Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w sprawie sprzedaży skradzionej akwareli
W związku ze sprzedażą w niemieckim domu aukcyjnym Grisebach akwareli Wassilego Kandinskiego „Kompozycja”, skradzionej w 1984 r. ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego podejmie wszelkie możliwe kroki prawne w celu odzyskania dzieła.
Jednocześnie resort kultury podkreśla, że transakcję przeprowadzoną świadomie przez dom aukcyjny Grisebach uważa za wysoce nieetyczną i stojącą w sprzeczności ze standardami, które powinny obowiązywać na międzynarodowym rynku dzieł sztuki.
Polacy oburzeni zachowaniem niemieckiego domu aukcyjnego
Wielu polskich internautów jest zaskoczonych i oburzonych zachowaniem domu aukcyjnego. „Obraz powinien być skonfiskowany i oddany do Muzeum Narodowego w Warszawie. Obojętnie, jakiej narodowości był kupiec.” napisał jeden z nich.
„A nie mógł dyrektor Muzeum Narodowego w Warszawie po prostu wynieść w asyście ochroniarzy skradzionego mu obrazu?” stwierdził inny użytkownik.
>>> Zrabowany podczas wojny obraz 'Na przypiecku’ F. Mrażka wraca do Polski
„Brak słów by skomentować postępowanie Niemców. Skandal. Jednocześnie pokazuje ono, że nie liczą się z nami i w nosie mają zarówno przeszłość i przyszłość” stwierdziła internautka. „Potomkowie morderców i złodziei wpisują się w tradycję swoich ojców” skrytykował kolejny.
źródło: GOV.pl, PolskiObserwator.de