Rośnie wskaźnik siedmiodniowej zachorowalności w Niemczech: Po raz pierwszy od około sześciu miesięcy wskaźnik ten wzrósł do 100. Według Instytutu Roberta Kocha (RKI) liczba pacjentów z koronawirusem w szpitalach pozostaje na niskim poziomie. Sekretarz generalny SPD Klingbeil wzywa do zachowania ostrożności.
Rośnie wskaźnik siedmiodniowej zachorowalności w Niemczech
Po raz pierwszy od połowy maja br., wskaźnik siedmiodniowej zachorowalności na koronawirusa na 100 000 mieszkańców w Niemczech ponownie osiągnął wartość 100 – wynika z najnowszych danych Instytutu Roberta Kocha (RKI). Dzień wcześniej wyniósł 95,1. Tydzień temu 70,8.
W ciągu ostatnich 24 godzin władze sanitarne w Niemczech zgłosiły do RKI 15 145 nowych infekcji. Dla porównania, tydzień temu w ciągu jednego dnia odnotowano 10 949 nowych infekcji.
Rośnie ponownie liczba zgonów. Według RKI 86 osób, zakażonych koronawirusem, zmarło w ciągu ostatniej doby (75 tydzień wcześniej).
Wśród krajów związkowych, to Turyngia ma obecnie zdecydowanie najwyższy siedmiodniowy wskaźnik zachorowalności wynoszący 206,3. Za nią plasuje się Bawaria z 163,7 i Saksonia z 159. Najniższą wartość odnotowano w Szlezwiku-Holsztynie: 52,4.
Liczba pacjentów z koronawirusem w szpitalach pozostaje na niskim poziomie
Wskaźnik tzw. hospitalizacji pozostaje na niskim poziomie i tylko nieznacznie rośnie: w piątek wyniósł 2,68 wobec 2,45 dzień wcześniej.
Wskaźnik hospitalizacji wskazuje, ile osób na 100 000 mieszkańców trafia do szpitala na leczenie w wyniku infekcji. Na początku września br. Bundestag zdecydował, że liczba pacjentów z Covid-19 przebywających na oddziałach intensywnej terapii powinna decydować o nałożeniu lub złagodzeniu obostrzeń.
Klingbeil wzywa do zachowania ostrożności
Sekretarz generalny SPD, Lars Klingbeil, wciąż nalega na zachowanie ostrożności w obliczu rosnącej liczby nowych infekcji. „Przeszliśmy przez ten kryzys bardzo rozsądnie i solidarnie. Powinno tak pozostać przez ostatnie kilka metrów. Wszyscy chcemy, aby pandemia wkrótce się skończyła i wrócimy do starego – przynajmniej w większości obszarów” – powiedział grupie medialnej Funke. Klingbeil podkreślił, że o dalszym przebiegu walki z pandemią koronawirusa powinna decydować zdecydowana większość w Bundestagu.
FDP naciska na szczepienia przypominające
Dla rzeczniczki ds. polityki zdrowotnej FDP, Christine Aschenberg-Dugnus, na pierwszy plan wysuwa się zupełnie inny priorytet ze względu na rosnącą liczbę przypadków koronawirusa. Z jej punktu widzenia należało się spodziewać, że infekcje ponownie wzrosną jesienią i zimą. Teraz trzeba temu przeciwdziałać nową kampanią szczepień przypominających.
źródło: Tagesschau.de, PolskiObserwator.de