36-letni mężczyzna został zadźgany „mieczem” na ulicy w Stuttgarcie. Podejrzany zbiegł z miejsca tragedii na rowerze. Został zatrzymany kilka godzin później.
Pomimo natychmiastowej akcji ratowniczej, 36-letni mężczyzna zmarł na skutek odniesionych ran. Podejrzany o okrutne zabójstwo zbiegł z miejsca tragedii na rowerze. Policja poszukiwała go przez kilka godzin, do akcji poszukiwawczej wykorzystano także helikoptery. Kilka godzin później domniemany zabójca został zatrzymany.
Zbrodnia miała miejsce około godziny 18.00 na jednej z ulic w dzielnicy Fasanenhof na południu Stuttgartu. Dzielnica leży bezpośrednio przy autostradzie nr 8 i drodze krajowej nr 27. Wokół miejsca zbrodni znajduje się wiele wielopiętrowych budynków mieszkalnych.
Według relacji świadków dwóch mężczyzn kłóciło się, po czym jeden z nich wyciągnął coś co później okazało się mieczem i zadał klika ciosów krzycząc: dlaczego to zrobiłeś.
Dziennik „Bild-Zeitung” podał, że sprawcą zabójstwa jest obywatel Syrii, znany tutejszej policji za kradzieże w sklepach i szkód materialnych oraz że jest w rejestrach karnych. Obaj mężczyźni mieszkali razem przy Fasanenhofstraße w Stuttgarcie.
Rzecznik policji Stefan Keilbach powiedział, że w związku z tym morderstwem wieczorem aresztowano jedną osobę. Według „Neue Ruhr Zeitung” zatrzymano 28-letniego imigranta z Syrii, który przyjechał do Niemiec w 2015 roku.
https://www.facebook.com/277145212910889/videos/363713104311845/