Wiadomości z Niemiec – Niemiecki rolnik ukarany grzywną za krowie odchody na ulicy. Georgowi Schweigerowi grozi duża grzywna, ponieważ jego krowy zabrudziły ulicę w Górnej Bawarii. W spór pomiędzy rolnikiem a władzami miasta zaangażował się minister gospodarki Bawarii.
Niemiecki rolnik ukarany grzywną za krowie odchody na ulicy
Rolnik Georg Schweiger z Pähl, powiat Weilheim-Schongau w Górnej Bawarii ma zapłacić grzywnę, ponieważ jego krowy zabrudziły ulicę w gminie Pähl w Górnej Bawarii. Lokalne władze nałożyły na niego karę w wysokości 128,50 euro – poinformował rolnik. Dodał, że będzie się odwoływał.
Bawarski minister gospodarki Hubert Aiwanger obiecał pomoc rolnikowi
Rolnik otrzyma wsparcie bawarskiego ministra gospodarki. Hubert Aiwanger zapowiedział, że zapłaci za niego grzywnę. Polityk dodał: „Osobiście przyjadę na farmę i zapłacę grzywnę za rolnika”.
Burmistrz Werner Grünbauer, którego administracja wystawiła grzywnę, powiedział, że musiał działać, ponieważ starostwo przesłał raport do gminy odnośnie krowich odchodów. Jako burmistrz nie mógł zignorować doniesienia.
Wolfgang Scholz, przewodniczący Związku Rolników Bawarskich w powiecie wyraził zaniepokojenie zaistniałą sytuacją. Dodał, że sankcja za krowie łajno na drodze to absurd, który zagraża wielowiekowej tradycji wypasania tych zwierząt.
>>>Zmiany w niemieckim Lidlu. Dyskont wprowadza zasadę 5xD
“Z jednej strony ludzie domagają się, aby krowy pasły się na pastwiskach, a z drugiej mają pretensje, że mogą nabrudzić na drodze” – dodał.
Minister gospodarki Bawarii Hubert Aiwanger powiedział: „Krowy nie mogą polecieć na pastwisko helikopterem ani nie można założyć im pieluch. To oczywiste, że w drodze na pastwisko zwierzęta mogą pozostawić na drodze łajno, każdy powinien to rozumieć. Krowy stanowią element krajobrazu w niektórych miastach i trzeba się po prostu z tym pogodzić – dodał”.
Źródło: Merkur.de, PolskiObserwator.de