Przejdź do treści

Niemieccy kierowcy radzą sobie coraz gorzej. „Jest jeden główny powód” – mówią instruktorzy

29/12/2022 09:55 - AKTUALIZACJA 10/01/2023 11:18
Niska zdawalność egzaminów na prawo jazdy w Niemczech

Wiadomości z NiemiecNiska zdawalność egzaminów na prawo jazdy w Niemczech: Instruktorzy jazdy uważają, że uczący się kierowcy w Niemczech są mniej uważni w ruchu drogowym niż przed laty.Młody człowiek, który przychodzi dziś do szkoły jazdy, ma zupełnie inne postrzeganie ruchu drogowego niż 20 lat temu – mianowicie niższe” – powiedział wiceprzewodniczący Federalnego Związku Stowarzyszeń Instruktorów Jazdy Kurt Bartels.
Czytaj także: Niemcy: Ważne zmiany dla kierowców od 2023 roku

Zajrzyj do samochodu i sprawdź, czy dzieci patrzą na drogę. Nie, one patrzą na swojego smartfona. Chodzą i patrzą na swojego smartfona” – powiedział Bartels. Dlatego młodzi ludzie nie mają już tej „naturalnej sympatii do ruchu drogowego, jak kiedyś”.

Według stowarzyszenia jest to jeden z powodów, dla których od lat rośnie wskaźnik niepowodzeń na egzaminach na prawo jazdy. Powołując się na dane Federalnego Urzędu Transportu Samochodowego, Stowarzyszenie TÜV podało niedawno, że w poprzednim roku nie zdano 37 proc. egzaminów teoretycznych – po 29 proc. w 2013 r. W przypadku egzaminu praktycznego wskaźnik niepowodzeń wyniósł w ubiegłym roku 43 proc.

Niska zdawalność egzaminów na prawo jazdy w Niemczech

Natężenie ruchu, ilość przepisów wzrosły ogromnie w ciągu ostatnich 20 lat” – powiedział Bartels. Ponadto, jak powiedział, wzrosły wymagania egzaminacyjne.W dużych miastach jest większa awaryjność niż na terenach wiejskich, bo natężenie ruchu jest większe„.
Czytaj także: Mandaty w Niemczech. Tyle zapłacisz kary za rozmowę przez telefon i jazdę „na zderzak”

Zdaniem Bartelsa, zainteresowanie prawami jazdy utrzymuje się na wysokim poziomie. „W całym kraju, w górę i w dół, szkoły jazdy są bardzo zajęte„. Wiceszef stowarzyszenia podejrzewa, że jedną z przyczyn jest pandemia. Ludzie wydawali mniej pieniędzy na przykład na podróże – i „mają odłożone pieniądze na luksusowe prawa jazdy, takie jak na motocykle”. W dużych miastach niektórzy zamiast nosić maski w zatłoczonych autobusach i pociągach wolą siedzieć we własnych samochodach.

Martwimy się i spodziewamy tego, że zainteresowanie prawami jazdy będzie słabnąć, także ze względu na podstawy ekonomiczne” – powiedział.

Merkur.de, PolskiObserwator.de