Niemiecki wirusolog Christian Drosten uważa, że nowy szczep wirusa prawdopodobnie jest już w Niemczech. Nie widzi jednak powodu do niepokoju.
W wywiadzie udzielonym rozgłośni Deutschlandfunk wirusolog Christian Drosten oświadczył, że wiele z tego, co zostało powiedziane i napisane na temat nowego szczepu koronawirusa odkrytego na Wyspach Brytyjskich, nie zostało jeszcze potwierdzone naukowo. Brytyjscy naukowcy ogłoszą bardziej szczegółowe informacje dopiero w najbliższych dniach. Ocenił on obecną procedurę wstrzymania podróży z Wielkiej Brytanii jako ostrożną i właściwą.
Nowy szczep wirusa już w Niemczech
Mutacja wirusa rozprzestrzenia się w Anglii od kilku miesięcy i przedostała się do różnych krajów europejskich. „Wiemy, że jest w Europie, a nawet w Australii. Dlaczego nie miałoby jej być w Niemczech?” – powiedział. Warto nadmienić, że mutacja została odkryta już we wrześniu w Wielkiej Brytanii, a także w Australii, Niderlandach, Danii i Belgii.
Czytaj także: Niemcy wstrzymują połączenia lotnicze, lądowe i wodne z Wielką Brytanią
Wirusolog nie widzi jednak powodu do niepokoju. Według niego nowa odmiana COVID-19 nie ma wpływu na skuteczność szczepionek, między innymi dlatego, że „mutacja nie jest wystarczająco rozległa, a skuteczność szczepionek jest zbyt szeroka, by nie miały na nią działać”.
Nowa odmiana koronawirusa, która rozprzestrzenia się w południowo-wschodniej Anglii, spowodowała, że brytyjski rząd znacząco ograniczył plany poluzowania restrykcji na Boże Narodzenie, a kolejne państwa europejskie, w tym Niemcy, wstrzymują ruch pasażerski z Wielką Brytanią.
źródło: DW.com/pl, PAP