Nadchodzący weekend będzie typowo letni. W niektórych częściach kraju temperatury mogą sięgnąć nawet 30 stopni Celsjusza. Niestety od 11 maja czeka nas potężne uderzenie chłodu znad Skandynawii.
W piątek w całym kraju będzie ciepło. Na północy kraju słupek rtęci może osiągnąć około 20 stopni, a na południu i zachodzie 25 stopni Celsjusza. Sobota będzie jeszcze cieplejsza. Na zachodzie temperatury wzrosną nawet do 28 stopni Celsjusza, a w niektórych miejscach nawet 30 stopni Celsjusza. Od soboty znad Francji zacznie napływać wilgotne powietrze, które najbardziej odczują mieszkańcy południa i zachodu Niemiec, gdzie z tego powodu można spodziewać się silnych, typowo letnich burz.
10 maja, czyli w Dzień Matki musimy przygotować się na ochłodzenie. Musimy być też przygotowani na silne burze i porywisty wiatr dochodzący do 100 km/h na południu kraju.
Od 11 maja czeka nas potężne uderzenie chłodu z północy. W tym roku tzw. zimni ogrodnicy oraz zimna Zośka w tym roku będą naprawdę zimni. Na południu oraz północy Niemiec będzie padać deszcz, a w środkowej części kraju mogą nastąpić opady śniegu.
Uwaga! Od poniedziałku w niektórych częściach Niemiec temperatury spadną nawet o 20 stopni. Tylko w południowo-wschodniej Bawarii temperatury mogą osiągnąć 20 stopni.
źródło: weather.com ; t-online.de