To dalszy ciąg sprawy z marca kiedy to na gorącym uczynku wpadło pięciu mężczyzn. Teraz w ich ślady poszli kolejni trzej, którzy wkrótce usłyszą zarzuty.
Kryminalni z toruńskiej komendy zatrzymali kolejnych członków zorganizowanej grupy przestępczej specjalizującej się w kradzieżach samochodów. To dalszy ciąg sprawy z marca kiedy to na gorącym uczynku demontażu mercedesa sprintera wpadło pięciu mężczyzn. Teraz w ich ślady poszli kolejni trzej, którzy wkrótce usłyszą zarzuty.
24 kwietnia br. kryminalni z toruńskiej komendy zatrzymali trzech mężczyzn w wieku od 26 do 42 lat. To już kolejne zatrzymane osoby w sprawie dotyczącej kradzieży samochodów.
Przypomnijmy: 11 marca tego roku policjanci z toruńskiej komendy weszli na teren gospodarstwa w jednej z miejscowości w gminie Gniewkowo (pow. inowrocławski). Okazało się, że w jednym z pomieszczeń demontowany był tam dostawczy mercedes sprinter. Szybko wyszło na jaw, że samochód ten został skradziony tej samej nocy z Berlina.
Do policyjnej celi trafiło wtedy pięciu mężczyzn w wieku od 26 do 67 lat. Kryminalni zebrali dowody świadczące o tym, że mężczyźni stworzyli zorganizowaną grupę przestępczą zajmującą się kradzieżami i demontażem aut. Szajka kradła samochody jednej marki. Członkowie grupy usłyszeli zarzuty za kradzież 9 mercedesów sprinterów. Cztery z nich zostały skradzione w Toruniu, pozostałe we Włocławku, Gdańsku, Olsztynie i Berlinie. Straty właścicieli wyniosły w sumie ponad 750 tys. złotych. Zarzuty obejmowały również paserstwo i usuwanie znaków identyfikacyjnych (numerów VIN). Zdemontowane przez członków grupy części były sprzedawane. Sąd na wniosek organów ścigania aresztował trzech z nich.
Zatrzymani 24 kwietnia mężczyźni wkrótce usłyszą zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej dokonującej kradzieży samochodów na terenie Polski i Niemiec. Członkom grupy grozi do 5 i 10 lat więzienia.
Źródło: Policja.pl