Oto dlaczego lot z berlińskiego lotniska Tegel na północy miasta, do lotniska Schönefeld na południu trwał 80 minut, a lot z Kolonii do Kolonii trwał aż 6 godzin.
W 80 minut wokół Berlina
Jak informuje „Tagesspiegel”, w piątek, 8 września, samolot linii Easyjet, który miał lecieć z Berlina do Zurychu, odbył tę niezwykłą podróż z jednej strony miasta na drugą w wyniku nieporozumienia.
Samolot z około 200 pasażerami na pokładzie był początkowo opóźniony z powodu problemów technicznych. Miał wylecieć do Zurychu z lotniska Tegel o 21.20, ale opuścił je dopiero po 23.00.
W momencie startu wydawało się, że obsługa lotniska w Zurychu zezwoli na lądowanie, pomimo tego że na szwajcarskim lotnisku obowiązuje od 2010 roku, w godzinach od 23.30 do 6.00 cisza nocna. Jednak tak się nie stało. Zaraz po godzinie 23.40 pilot poinformował zdenerwowanych już wcześniejszym opóźnieniem pasażerów, że doszło do nieporozumienia oraz, że lotnisko w Zurychu poinformowało, że cisza nocna nie może być naruszona i samolot nie zostanie przyjęty.
Maszyna została zawrócona do Berlina, a w związku z tym, że lotnisko Tegel było już zamknięte, samolot wylądował około godziny 24.15 na Schönefeld.
Nie był to jednak koniec problemów pasażerów. Jak informuje „Tagesspiegel”, ze względu na późną porę, przy lotnisku było w tym momencie jedynie 5 taksówek, co zmusiło pechowych podróżnych do szukania alternatywnego połączenia z lotniskiem Tegel.
Z Kolonii do Kolonii w 6 godzin
Dzień później w podobnej sytuacji znaleźli się pasażerowie lecącego z Kolonii do Nador w Maroko samolotu linii Eurowings. Po 6 godzinach lotu wylądowali oni ponownie w Kolonii.
Z powodu ciężkiej burzy maszyna nie mogła wylądować w mieście docelowym – oświadczyły linie lotnicze Eurowings. „Po dokładnym przeglądzie alternatywnych lotnisk i możliwości podróżowania pasażerów do Nador Eurowings postanowił skierować lot z powrotem do Kolonii.”
Po kilkugodzinnej podróży, pasażerowie zostali zakwaterowani w hotelach i już dzień później dotarli szczęśliwie do celu.
źródło: Thelocal.de