Przejdź do treści

Niemcy: Policja użyła siły, zatrzymany mężczyzna zmarł. Nowe fakty

04/05/2022 21:11 - AKTUALIZACJA 04/05/2022 21:11

Śmierć podczas interwencji policji w Mannheim: Nowe fakty w sprawie zdarzenia, które wstrząsnęło opinią publiczną w Niemczech.

Niemcy: Według Krajowego Urzędu Kryminalnego Badenii-Wirtembergii (LKA) na ciele mężczyzny, który w mieście Mannheim zmarł po interwencji policji znaleziono ślady przemocy. Użyto siły „o małej intensywności” –  powiedział w środę prezes LKA Andreas Stenger. Czytaj także: Niemcy: Dwaj policjanci oskarżeni o molestowanie Polki

Nadal nie jest jasne, czy 47-latek zmarł gwałtowną czy naturalną śmiercią. Mężczyzna cierpiał na niewydolność serca.

Śmierć podczas interwencji policji

W poniedziałek na jednej z ulic w mieście Mannehim policja próbowała zatrzymać 47-latka. Dwóch funkcjonariuszy miało użyć wobec niego siły. Podczas interwencji mężczyzna upadł nieprzytomny na ziemię. Został reanimowany, jednak później zmarł w szpitalu. Policja analizuje nagrania, które trafiły do mediów społecznościowych. Widać na nich, że mężczyzna był bity. Wcześniej jednak stawiał on opór, kiedy policjanci próbowali go zatrzymać.

>>>Czytaj także: Pomyłka służb specjalnych w Niemczech. 28-latek obudził się z karabinem przy twarzy i otrzymał voucher na zakupy w ramach przeprosin

Dwaj policjanci, którzy brali udział w zdarzeniu, są obecnie przesłuchiwani pod zarzutem napaści w trakcie wykonywania obowiązków służbowych, w wyniku której osoba zmarła. Według szefa policji w Mannheim, Siegfrieda Kollmara, zostali oni zawieszeni w obowiązkach służbowych.

Mężczyźni od stosunkowo niedawna pełnią służbę w Policji. „Są to koledzy, którzy mają już za sobą rok lub dwa lata pracy” – powiedział Stenger. 

Śledczy analizują teraz zeznania świadków i nagrania wideo z miejsca zbrodni. Do tej pory zgłosiło się około 30 świadków. Sprawdzane są również kamery monitoringu firm znajdujących się w pobliżu miejsc, w którym doszło do tragedii. Kamery osobiste noszone przez funkcjonariuszy nie były włączone w tym czasie, dlatego nie mogą pomóc w rozwiązaniu sprawy śmierci. Łącznie zabezpieczono ponad 70 filmów, w tym nagrania, udostępnione w mediach społecznościowych – podała policja. Są one analizowane.  

Zdaniem prezesa policji w Mannheim Siegfrieda Kollmara z powodu poniedziałkowego zdarzenia  policja straciła zaufanie w mieście. „Będziemy potrzebowali kilku tygodni i miesięcy, aby odzyskać zaufanie” – powiedział Kollmar w środę w Mannheim. „Nasze wysiłki zostały zniweczone”.

Według władz, zmarły 47-latek był obywatelem Niemiec o chorwackich korzeniach. Mężczyzna został naturalizowany we wrześniu 2017 r.

Wczoraj i dzisiaj w miejscu, w którym doszło do zbrodni odbyły się protesty przeciwko przemocy policji. Policjantom zarzucono agresję z pobudek rasistowskich.

Źródło: Tag24.de, PolskiOberwator.de