Wiadomości z Niemiec – Śmiertelny wypadek na zawodach Ironman w Niemczech. Zginął kierowca motocykla pomocniczego, który zderzył się z rowerzystą biorącym udział w wyścigu. Zawody nie zostały przerwane.
Czytaj także: Niemcy: Zamieszki w Lipsku, lewicowi ekstremiści zorganizowali “Dzień X”
Motocyklista zderzył się czołowo z uczestnikiem wyścigu na trasie rowerowej. Szef operacyjny policji potwierdził stacji ARD „Sportschau”, że kierowca motocyklu zmarł na miejscu wypadku.
Uczestnik wyścigu został poważnie ranny, ale według aktualnych informacji jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Kamerzysta na motocyklu doznał lżejszych obrażeń i został przewieziony do szpitala. O sprawie pierwszy poinformował BILD.
Śmiertelny wypadek na zawodach Ironman w Niemczech
Wypadek miał miejsce na prostym odcinku drogi w pobliżu wału przeciwpowodziowego. Chwilę później doszło do absurdalnych scen, gdy uczestnicy przenosili swoje rowery przez groblę obok miejsca wypadku.
Na Twitterze wrze. Użytkownicy są wściekli, ponieważ organizatorzy nie chcą przerywać wyścigu po śmiertelnym wypadku. Samo zdarzenie nie zostało również początkowo wspomniane w transmisji na żywo.
„Martwy człowiek na Ironmanie w Hamburgu, a organizatorzy kontynuują transmisję na YouTube, komentatorzy żartują, a co pięć minut pojawiają się reklamy, aby zarobić jeszcze więcej pieniędzy. Proszę, uszczypnij mnie, żebym się obudził, a to wszystko okaże się tylko koszmarem” – pisze jeden z użytkowników, całkowicie oszołomiony.
Inny jest oburzony: „Po ponad półgodzinnym oglądaniu strumienia #IronmanNow, jeden z prezenterów mówi, że na trasie rowerowej doszło do wypadku, a organizator wyjaśnia sytuację z władzami„. Z niedowierzaniem dodaje: „Ktoś zginął w tym wypadku, idioci„.
Czytaj także: Poważny wypadek na autostradzie w Niemczech z udziałem samochodu z Polski. Helikopter ratunkowy nie mógł wylądować
TAG24.de, PolskiObserwator.de