Przejdź do treści

Spanie w samochodzie: W niektórych przypadkach „drzemka” może być kosztowna

05/10/2022 16:00

Wiadomości z Niemiec – Spanie w samochodzie bez żadnej kary? Jest to możliwe, jednak tylko pod pewnymi warunkami. Szczególnie właściciele samochodów kempingowych muszą zwrócić na to uwagę.

>>> Jazda samochodem podczas przeziębienia w Niemczech. Lepiej nie wsiadaj chory za kierownicę

Spanie w samochodzie – często jest to nieuniknione

Wczesne wstawanie, długa jazda i późny wieczór powrót do domu. Prawie każdy kierowca zna to uczucie, które może się pojawić zwłaszcza podczas pokonywania wielu monotonnych kilometrów na autostradzie: Ołowiane zmęczenie, które grozi przerodzeniem się sen.

Systemy wspomagające, które ostrzegają kierowców o konieczności zrobienia przerwy, są pomocne tylko w ograniczonym zakresie. Obowiązkiem kierowcy jest zjechanie na najbliższy parking i odpoczynek. Ale czy wolno mu tam spać, może nawet bezpośrednio na poboczu?

Kiedy jest dozwolone, a kiedy grozi ci za to kara?

Odpowiedź na to pytanie to przede wszystkim stanowcze „tak”. Aby „przywrócić zdolność do prowadzenia pojazdu”, zdecydowanie wolno urządzić drzemkę w samochodzie (przynajmniej w Niemczech, w kraju urlopowym mogą obowiązywać inne zasady). Nie ma jasno określonej granicy, jak długo to może lub powinno trwać. Na ogół przyjmuje się dziesięć godzin.

Kary za nadużywanie tego prawa również w dużej mierze zależą od indywidualnego przypadku. Logiczne jest, że pojazd może być zaparkowany tylko tam, gdzie parkowanie jest ogólnie dozwolone i gdzie nikomu nie przeszkadza. W przeciwnym razie na kierowcę zostanie nałożony mandat za nielegalne parkowanie.

>>> Wyprzedzanie rowerzystów: Prawie każdy kierowca samochodu popełnia ten błąd

Problemy mogą spotkać również tych, którzy często lub kilka nocy z rzędu śpią w samochodzie. Jest to szczególnie podejrzane w kamperze, który przez dłuższy czas jest zaparkowany na terenie publicznym. Uznawane jest to za „dzikie” biwakowanie, oficjalnie: „special use requiring a permit”. Mandaty za to różnią się w zależności od landu.

Spanie w samochodzie dozwolone nawet pod wpływem alkoholu?

Z drugiej strony, jeśli jesteś pijany i chrapiesz za kierownicą, niekoniecznie oznacza to kłopoty. Dopóki nie ma dowodów na zamiar kierowania pojazdem ze stężeniem alkoholu we krwi, możesz spać dalej. Jeśli jednak kluczyk do samochodu znajduje się już w stacyjce (lub jeśli stacyjka jest uruchamiana przyciskiem startu), dostajemy cały program: test alkoholowy, wyjazd na posterunek policji, próbka krwi, prawdopodobnie brak prawa jazdy, mandat do 1500 euro i dwa punkty we Flensburgu. Wymówka, że chciałeś tylko włączyć radio lub naładować telefon komórkowy przed zaśnięciem nie ma sensu.

Czytaj także: Jazda na rowerze pod wpływem alkoholu: To może cię sporo kosztować

Źródło: 24auto.de, PolskiObserwator.de