Strajk maszynistów w Niemczech. Podróżujesz koleją w Niemczech? Musisz przyszykować się na ogromne ograniczenia ruchu pociągów. Związek zawodowy niemieckich maszynistów ogłosił strajk, który rozpocznie się w nocy z wtorku na środę – czytamy na portalu t-online.
Niemiecki związek zawodowy maszynistów GDL ogłosił we wtorek strajk ostrzegawczy. O godzinie 19:00 stanęły pociągi towarowe. To samo czeka przejazdy pasażerskie, które zostaną wstrzymane o 2:00, w nocy z wtorku na środę. Strajk ma trwać 48h i zakończyć się w piątek o tej samej godzinie.
Strajk maszynistów w Niemczech oznacza ogromne utrudnienia dla pasażerów. Deutsche Bahn zakłada, że kursować będzie zaledwie 25% pociągów dalekobieżnych w całym kraju. Obecnie trwają prace nad rozkładem zastępczym – problemy spodziewane są także w transporcie lokalnym, w tym miejskiej i podmiejskiej komunikacji.
„GDL jest zmuszony do podjęcia tego protestu. Jesteśmy świadomi odpowiedzialności” – powiedział szef GDL Claus Weselsky na konferencji prasowej. Poinformował także, że za strajkiem maszynistów opowiedziało się aż 95% członków związku zawodowego. W głosowaniu korespondencyjnym wzięło udział 70% związkowców.
Czytaj także>>>Niemcy: Spotkanie Merkel z premierami landów, są pierwsze ustalenia w sprawie zaostrzeń
Strajk maszynistów w Niemczech – nie wszyscy będą strajkować?
Wciąż nie jest pewne, jak duże ograniczenia w ruchu kolejowym spowoduje strajk – nie wiadomo ilu maszynistów z GDL faktycznie weźmie w nim udział. Ponadto w strajku nie mogą wziąć udziału maszyniści ze związku zawodowego EVG, jednak jest ich o wiele mniej.
Spór między związkiem zawodowym a Deutsche Bahn dotyczy przede wszystkim terminu podwyżek. Związkowcy żądają podniesienia wynagrodzeń o 1,4 proc. i premii w związku z pandemią koronawirusa w wysokości 600 euro w 2021 roku oraz kolejnych podwyżek o 1,8 procent w 2022 roku. Ostatnia propozycja Deutsche Bahn zakładała podwyżki o 3,2 procent w dwóch etapach w ciągu 28 miesięcy.
Przez pandemię niemiecka kolej wciąż odnotowuje poważne straty. W najbliższym czasie koncern będzie musiał zmierzyć się także z wysokimi kosztami odbudowy na terenach dotkniętych powodzią. Dlatego też Deutsche Bahn zaproponował dłużej obowiązujący kontrakt zbiorowy oraz opóźnienie podwyżek wynagrodzeń – czytamy na portalu DW.com
t-online.de, DW.com, PolskiObserwator.de