
Wiadomości z Niemiec: Strzelanina w fabryce Mercedes-Benz w Sindelfingen. 53-letni mężczyzna otworzył ogień do pracowników fabryki Mercedesa. W wyniku strzelaniny zginęły dwie osoby. Zatrzymano sprawcę straszliwej zbrodni. Według informacji „Bilda” nie działał on w amoku.
Czytaj także: Pilne wycofanie dwóch napojów ze sklepów: Ryzyko bolesnych oparzeń chemicznych
Strzelanina w fabryce Mercedes-Benz w Sindelfingen
Początkowo policja zgłosiła jedną ofiarę śmiertelną i jedną ciężko ranną, jednak również drugi z postrzelonych pracowników zmarł w wyniku odniesionych ran. Ochroniarze zatrzymali napastnika i przekazali go policji.
Czytaj także: Niemcy: Koszmarny wypadek POLSKIEGO AUTOKARU niedaleko Berlina – nowe fakty
Według informacji dziennika “Bild”do strzelaniny doszło około godziny 7.45 rano w terenie „Factory 56”, gdzie produkowane są Mercedesy Klasy S. 53-letni mężczyzna zaczął strzelać do pracowników fabryki.
Obie ofiary to mężczyźni w wieku 44 lat. PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Eksplozja w budynku mieszkalnym w Niemczech. Mężczyzna celowo wysadza mieszkanie podczas akcji policji i rani 12 osób
“Bild” dowiedział się, że ochroniarze obezwładnili i aresztowali napastnika, a następnie przekazali go policji. Według niemieckiego dziennika zabójca to 53-letni pracownik zewnętrznej firmy logistycznej. Nie działał w amoku – informują niemieckie media.
Motyw zbrodni nie jest znany.
Jeden z pracowników fabryki powiedział w rozmowie z “Bildem”, że sprawca strzelaniny pracował z nimi od około roku. Miejsce zbrodni znajdowało się między sektorami 56 E i F w Fabryce 56.
„Tragiczne wieści z Sindelfingen głęboko nas zszokowały” – powiedział rzecznik koncernu Mercedes-Benz. „Nasze myśli są z ofiarami, ich rodzinami i wszystkimi świadkami zbrodni” – informuje tagesschau. Z oświadczenia firmy wynika, że ofiary i domniemany sprawca to pracownicy zewnętrznego usługodawcy. Nie podano o jaką konkretnie firmę chodzi.
To kolejny incydent na terenie zakładu Mercedesa w Sindelfingen. W lutym 2022 r. na terenie zakładu Mercedesa w Sindelfingen doszło do incydentu, zagrażającego życiu pracowników. Mężczyzna, znajdujący się w amoku, z staranował busem najpierw bramę fabryki, a następnie kilka pojazdów. Kiedy policja próbował go obezwładnić groził funkcjonariuszom nożem.
Jeden z policjantów oddał strzał z pistoletu służbowego, raniąc napastnika w nogę.
Źródło: Bild.de, Tagesschau.de, PolskiObserwator.e