Już od jakiegoś czasu w Niemczech rozprzestrzenia się nowy szkodnik. Tak zwana tarczówka zielona wyrządza ogromne szkody warzywom i owocom w ogrodzie. Oto jak szybko rozpoznać tego nieproszonego gościa i się przed nim uchronić.
Czytaj także: Taką emeryturę otrzymuje osoba, która pracowała jedynie przez 5 lat
Tak zwana tarczówka zielona (Nezara viridula) nie jest mile widzianym gościem w jakimkolwiek ogrodzie. Jej niewielki wygląd jest zwodniczy. Inwazyjny szkodnik nie poprzestaje na zielonych roślinach w ogrodzie. Ulubioną zdobyczą tarczówki są wszelkiego rodzaju owoce ziarnkowe, takie jak jabłka i gruszki, oraz warzywa, takie jak pomidory i ogórki. W miejscach, w których przebywał szkodnik, pojawiają się przebarwienia i deformacje liści. Pomidory tracą smak, a ogórki gniją.
Szkodniki w ogrodzie. Jak uchronić się przed tarczówką zieloną?
Kluczem do skutecznej kontroli szkodników jest wczesne zidentyfikowanie winowajcy i, jeśli to konieczne, pozbycie się go. Ponieważ tarczówka zielona nie ma naturalnych wrogów w Niemczech, usunięcie jej jest zadaniem opiekuna ogrodu.
Jak wygląda?
- Rozmiar: około 12-17 mm
- Cechy charakterystyczne: zielono-brązowe czułki, 3 kropki na tarczce szyjnej
- Kolor nimfy: czarno-białe plamki, z wiekiem widoczne pomarańczowe plamki
- Kolor zimą: ciemnozielony do brązowego
- Kolor latem: jasnozielony
- Jaja: żółtawe do czerwonawych, składane na spodniej stronie liścia
Podejrzewa się, że szkodnik, który pochodzi z Afryki Wschodniej, dotarł na nasz kontynent poprzez handel. Tarczówka ginie dopiero w temperaturach poniżej 3°C.
Jak się jej pozbyć?
W przypadku pojedynczej inwazji możliwe jest zbieranie jaj i larw kawałek po kawałku. Tarczówka nie jest w stanie latać we wczesnych stadiach rozwoju, więc nie przedostaje się jeszcze na sąsiednie tereny zielone.
Czytaj także: Nowy gatunek robaków dotarł do Europy. Eksperci ostrzegają przed inwazją
Jedna z użytkowniczek YouTube podzieliła się swoim sposobem na tarczówki. Kobieta spryskuje spód zaatakowanego przez szkodniki miejsca szarym mydłem. Podczas spryskiwania można „trzymać szufelkę pod spodem. Działa to najlepiej, gdy są jeszcze małe„. Dzięki tej metodzie, która jest łagodna dla warzyw, szkodniki duszą się i same spadają.
RUHR24.de, PolskiObserwator.de