Towary deficytowe w Niemczech: Po oleju, mące i musztardzie kolejne dwa produkty spożywcze stają się trudno dostępne. Chodzi o dwa sztandarowe wyroby przemysłu ziemniaczanego.
Towary deficytowe w Niemczech
Sieci Aldi, Rewe, Edeka i inne poinformowały, że wielu sklepach zaczyna brakować frytek i chipsów. Głównym powodem braku produktów są kłopoty producentów ziemniaczanych przysmaków, związane z deficytem oleju słonecznikowego. Olej tej jest ważnym składnikiem obu produktów. Niemcy pokrywają aż 96 proc. zapotrzebowania olejem słonecznikowym z importu, z czego 51 proc. pochodzi z Ukrainy, a 27 proc. z Rosji. Atak Rosji na Ukrainę spowodował załamanie rynku i zerwanie łańcuchów dostaw.
Według Federalnego Stowarzyszenia Przetwórców Owoców, Warzyw i Ziemniaków (Bundesverband der Obst, Gemüse und Kartoffelverarbeiter – BOGK) konsumenci muszą być przygotowany na znaczący wzrost cen frytek i chipsów, nawet jeśli uda się zastąpić w produkcji olej słonecznikowy innym rodzajem oleju.
>>>Panika w całej UE po deklaracji Putina dotyczącej dostaw gazu z Rosji
Według niemieckiego Związku Przemysłu Przetwórstwa Nasion Roślin Oleistych (Ovid) prawdopodobnie już za kilka tygodni w Niemczech zabraknie oleju słonecznikowego.
„Oczekuje się, że zapasy wystarczą na kilka tygodni”, powiedział w poniedziałek prezes Ovid – Gerhard Brankatschk – w rozmowie dpa. Jak poinformowano dostawy z Ukrainy zostały wstrzymane, a możliwość importu z innych krajów są ograniczone. Przykładowo w Kanadzie również brakuje oleju z powodu nieudanych zbiorów.
Zgodnie z opublikowanym w poniedziałek miesięcznym raportem Centralnego Banku Niemiec (Bundesbank), niemieccy obywatele będą musieli poradzić sobie z rosnącymi cenami i niższym wzrostem gospodarczym, ponieważ rosyjska inwazja na Ukrainę zakłóca handel i podnosi ceny. Czytaj więcej: Wojna w Ukrainie, ponure prognozy: mieszkańcy Niemiec będą musieli stawić czoła rosnącym cenom
Źródło: Infranken.de, PolskiObserwator.de