Przejdź do treści

Wojna cenowa w Niemczech – produkty tych znanych producentów znikają z półek supermarketów

21/10/2022 09:51 - AKTUALIZACJA 17/05/2023 19:32
Tych produktów znanych marek brakuje w sklepach

Wiadomości z Niemiec: Tych produktów znanych marek brakuje w sklepach. Wielu producentów żywności podnosi ceny, ale detaliści blokują ceny z obawy przed utratą klientów. Wojna cenowa doprowadza coraz częściej do braków w sklepach. Oto których produktów znanych marek teraz brakuje.
Czytaj także: Tyle tygodniowo na zakupy wydaje przeciętny mieszkaniec Niemiec. Sprawdź, czy płacisz więcej

Tych produktów znanych marek brakuje w sklepach

W Rewe na półkach brakuje kawy Jacobs, Kellogg’s Cornflakes, Frolic i Whiskas. Snickers, Coca-Cola i Milki na próżno szukają klienci Edeki. Czekolady Ritter Sport nie można już znaleźć w Kauflandzie. Pepsi nie jest już dostępna w Aldi Nord. Obecnie na półkach wielu sieci supermarketów brakuje coraz więcej znanych marek.

W przemyśle spożywczym trwa walka o władzę, jakiej Niemcy nigdy wcześniej nie widziały. Spór cenowy toczy się nawet publicznie – także w sądzie. Na półkach supermarketów zawsze brakowało produktów, ale w ostatnich czasach z powodu wzrostu kosztów surowców, energii i logistyki, producenci żywności zostali zmuszeni już po raz drugi w tym roku do podniesienia cen.
Czytaj także: Zmiany w niemieckich sklepach, nowe ograniczenia z powodu kryzysu energetycznego i pandemii

Konsekwencją wojny cenowej są puste półki w supermarketach i wściekli klienci. Producenci, aby wywierać na siebie wzajemną presję, przestają zaopatrywać sklepy, a wręcz przeciwnie, usuwają produkty ze swojego asortymentu.

Christoph Minhoff z Federalnego Stowarzyszenia Przemysłu Spożywczego mówi: „Sytuacja w branży jest krytyczna”. Detaliści, tacy jak Edeka mówią o „lichwie” i „żłobieniu cen”. 

Przegląd produktów znanych marek, których obecnie brakuje w supermarketach

Kaufland kończy właśnie zapasy czekolady Ritter Sport. Negocjacje cenowe między dyskontem a producentem czekolady trwają od jesieni 2021 roku. Jednak według Handelsblatt obie strony nie uzgodniły jeszcze nowej umowy. Ritter Sport dopiero niedawno zdołał uzgodnić nowe ceny z Lidlem.

Amerykański producent Mars przestał dostarczać wszystkie swoje produkty do sieci supermarketów Rewe i Edeka oraz dyskontów Penny i Netto. Wśród ponad 300 pozycji znajdują się popularne batony, takie jak Mars, Snickers, Bounty i Twix, a także karma dla zwierząt Sheba i Frolic oraz makaron Miracoli. Powód wstrzymania dostaw: Supermarkety nie chcą akceptować wyższych cen produktów. Czytaj dalej pod zdjęciem

Tych produktów znanych marek brakuje w sklepach

To samo dotyczy czekolady Milka. Jej producent – firma Mondelez po raz drugi w tym roku rozpoczęła wojnę z siecią supermarketów Edeka, która odrzuca podwyżkę cen. W wyniku sporu, producent zamroził dostawy uzasadniając swoją decyzję o podwyżce cen wzrostem kosztów surowców, takich jak mleko, pszenica i olej, a także wzrostem cen opakowań.

Edeka nie może dojść również do porozumienia także z producentem Coca-Coli, który chciał ponownie podnieść ceny we wrześniu 2022 roku. Edeka odmówiła. W rezultacie Coca-Cola przestała dostarczać te napoje: Sprite, Fanta i Coke. Z powodu „jednostronnego naruszenia umowy” Edeka pozwała amerykańskiego producenta napojów. Także PepsiCo chce podnieść ceny po raz drugi w tym roku. Znany napo jest teraz nieosiągalny w supermarketach Aldi Nord.

Tych produktów znanych marek brakuje w sklepach: W Rewe brakuje kawy i płatków śniadaniowych

Z półek Rewe zniknęły również popularne marki kawowe, takie jak Jacobs, Senseo, Maxwell House, Tassimo i Café Hag. Ich producent powiedział w rozmowie Handelsblatt: „Tymczasowo zawiesiliśmy nasze dostawy do Rewe, ale prowadzimy konstruktywne dyskusje” w tej sprawie.

Również Kellogg’s prowadzi obecnie rozmowy z Rewe. Dyskont tymczasowo usunął płatki śniadaniowe z półek. Sieć supermarketów uważa żądania firmy za nieuzasadnione. Obecnie dyskont zachęca swoich klientów do zastąpienia popularnych płatków śniadaniowych, produktami własnej marki „ja!”. Kellogg’s domaga się podwyżki cen o prawie 30 procent.

Oprócz oczywistych podwyżek cen, producenci żywności coraz częściej uciekają się do sztuczki tzw. „obkurczania”. Zawartość produktu jest zmieniana lub zmniejszana bez powiadomienia o tym klientów. Jednak nie tylko handel żywnością boryka się z rosnącymi cenami i przestojami w dostawach. Generalnie niemieccy detaliści coraz częściej doświadczają problemów z dostawami.