Przejdź do treści

Niemcy: Uderzenie w tył samochodu – czyja wina? Oto, co mówią przepisy

19/09/2022 14:57 - AKTUALIZACJA 13/12/2023 12:03

Wiadomości z NiemiecUderzenie w tył pojazdu w Niemczech a odszkodowanie – “Kierowca za tył swojego samochodu nie odpowiada”. Takie przekonanie pokutuje wśród polskich kierowców. Przechodzi ono z pokolenia na pokolenie. Niejednokrotnie takie słowa słyszą kursanci na kursach nauki jazdy. Czy jest ono zgodne z prawdą? Na pewno nie w Niemczech. Oto jak wygląda w tym kraju kwestia odpowiedzialności za spowodowanie wypadku poprzez uderzenie w tył. 

Uderzenie w tył pojazdu w Niemczech a odszkodowanie

Według niemieckich przepisów kierowcy są odpowiedzialni  za prowadzony przez siebie pojazd. Zarówno za jego przód, boki a także tył. Nie będziemy poruszać tu znanych wszystkim kierowcom wykonywanych manewrów na drodze, takich jak min. cofanie. Pozostawimy także kwestię  uzasadnionego nagłego hamowania i zatrzymania pojazdu.

Czytaj także: Badanie MPU, czyli Idiotentest dla pijanych kierowców w Niemczech

W takich przypadkach winę za spowodowanie wypadku ponosi kierowca, który nie dostosował prędkości i odstępu od poprzedzającego pojazdu.Przybliżymy Państwu sytuację, która doprowadza do kolizji nie zawsze tylko z winy jadącego z tyłu.

Według niemieckich przepisów kierowca pojazdu, który został uderzony może ponieść procentową winę w powstałej szkodzie, wynikająca z jego nieprawidłowego zachowania się na drodze.

Przykład:

Wyrok Sądu Rejonowego z Hanau Syg. Akt 2 S 236/05:

Jeżeli uderzenie w tył pojazdu poprzedzającego prowadzi do skrócenia drogi hamowania pojazdu który nadjeżdża, może on zażądać 25% swoich uszkodzeń od pojazdu poprzedzającego.

Wyższy limit jest w szczególności sprzeczny z faktem, że manewr hamowania poprzedzającego pojazdu był rozpoznawalny.

Taka sytuacja następuje w przypadkach uderzeń łańcuchowych lub w przypadku karambolu, z udziałem ponad 49 pojazdów.

Inny wyrok sądowy, gdzie wnosząca pozew o odszkodowanie uznana została w 100% winna zdarzenia drogowego:

Kierujący samochodem dostawczym uderzył w tył jadącego przed nim sportowego samochodu cabrio. Zdarzenie miało miejsce na terenie zabudowany,  przy bardzo małym natężeniu ruchu. Kobieta nagle zatrzymala pojazd, poniewaz chciała pozdrowić i porozmawiać z sąsiadką, którą zobaczyła na chodniku. Kierowca samochodu dostawczego widział drogę przed jadącym niższym samochodem cabrio. Według niego i naocznych świadków nie było sytuacji zagrożenia. Nie znajdowala sie w pobliżu szkoła, sklep, przejscie dla pieszych, skrzyżowanie itd. Według sądu  hamowanie pojazdu było całkowicie nieuzasadnione. Pozew o odszkodowanie został oddalony.

Czytaj także: Mandaty w Niemczech. Tyle zapłacisz kary za rozmowę przez telefon i jazdę „na zderzak”

I jeszcze jeden przykład wyroku sądowego, zgodnie z którym winny kolizji od tyłu był częściowo kierowca pojazdu poprzedzającego. Według świadków kierowca, który wniósł sprawę o odszkodowanie, jechał mocno nieregularnie – co chwilę przyspieszał, hamował, a na końcu gwałtownie nacisnął na hamulec. W wyniku tego manewru wjechał w niego inny kierujący.

60% kosztów po stronie wnoszącego pozew.

Sąd Rejonowy w pierwszej instancji stanął po stronie wnioskodawcy , opierając się na pełnej odpowiedzialności kierowcy jadącego z tyłu. Pozwani wnieśli jednak apelację, która przyniosła im przynajmniej częściową satysfakcję.

Wyższy Sąd Okręgowy podszedł do sprawy rozłożenia odpowiedzialności nieco inaczej. 

Uznał, że kierowca jadący z tyłu odpowie tylko za 40% spowodowanej szkody. Zdaniem sędziów oskarżeni udowodnili, że to kierowca z przodu winny był spowodowania kolizji. 

W uzupełnieniu do orzeczenia sąd wskazał, że kierowca jadący z tyłu powinien zachować dystans, ale z drugiej strony pojazd jadący z przodu powinien również stopniowo zwalniać, aby uniknąć kolizji. W przypadku naruszenia tego obowiązku,  przynajmniej częściowo ponosi się winę za uderzenie w tył pojazdu. Świadkowie również wskazywali, że hamowanie było gwałtowne, a według sądu nie było żadnego przekonującego powodu, aby wykonać taki manewr (np. dziecko na jezdni). Dlatego uznano, że podział kosztów 60 do 40 będzie sprawiedliwy.

Przybliżając Państwu te przykłady obalamy panujący mit.

Poruszając się po niemieckich drogach należy pamiętać, że każdy kierowca odpowiada za cały swój pojazd. Przód, boki , a także i tył.

Autor: Jaroslaw Kolodziej, Stowarzyszenie Międzynarodowych Rzeczoznawców Techniki Samochodowej MOTOEXPERT