Przejdź do treści

Wagnerowiec uciekł z Ukrainy do Holandii. „Chce zeznawać w sprawie zbrodni wojennych” przed MTK

Tagi:
19/12/2023 15:30 - AKTUALIZACJA 21/12/2023 11:43
Wagnerowiec uciekł z Ukrainy do Holandii

Wagnerowiec uciekł z Ukrainy do Holandii. Żołnierz, który przez ponad 25 lat służył w rosyjskiej armii i w armii najemnej Grupy Wagnera, przybył do Holandii, aby złożyć zeznania „o zbrodniach wojennych” popełnionych przez Rosję w wojnie z Ukrainą. 60-letni Igor Salikov chce złożyć oświadczenie przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym (MTK) w Hadze.
Sprawdź: Ukraińcy mieszkający w Niemczech otrzymają powołanie do wojska

Wagnerowiec uciekł z Ukrainy do Holandii

Salikov twierdzi, że był świadkiem „okrucieństw wobec ludności cywilnej” na Ukrainie, gdzie walczył w obwodach donieckim i ługańskim na oblężonym wschodnim terytorium kraju. Mówi, że był świadkiem znęcania się i egzekucji jeńców wojennych. Widział także „całe kolumny” pojazdów, w których przewożono uprowadzone dzieci.

Nieświadomi uczestnicy zamachu stanu

Rosjanin twierdzi m.in., że referendum w Doniecku, w wyniku którego ludność chciała przyłączenia się do Rosji, zostało sfałszowane.

Zarzuca także, że rosyjscy żołnierze byli rzekomo wprowadzani w błąd przez rząd fałszywą propagandą przed przystąpieniem do wojny. Zaczęło się to w 2014 roku, kiedy Rosja zaanektowała ukraiński półwysep Krym. Stało się to „pod pozorem ochrony referendum”. „Nieświadomie staliśmy się uczestnikami zamachu stanu na Ukrainie przeprowadzonego przez Rosję.”
Również interesujące:

Żołnierzy rzekomo podburzano opowieściami o malowaniu swastyk na grobach ich dziadków.

Salikow twierdzi, że chce wyznać prawdę, bo stracił wiarę w sprawę rosyjską. Mówi, że odmówił wydania rozkazu egzekucji ludności cywilnej, po czym stanął przed sądem wojskowym. Zanim jego sprawa mogła zostać rozpatrzona, rzekomo uciekł z kraju. Źrodło: rtlnieuws.nl, polskiobserwator.de