Wypadek w Bawarii: Poważny wypadek drogowy w Niemczech miał miejsce we wtorek rano (17 sierpnia) na autostradzie A93 przy zjeździe do Wunsiedel. Sprawca kolizji był pijany. Policjantom tłumaczył się w kuriozalny sposób: najpierw powiedział, że był w drodze do kliniki odwykowej, a później próbował zwalić winę na wyimaginowanego polskiego kierowcę. Funkcjonariusze uznali jego tłumaczenia „za kuriozalne”.
Z powodu upojenia alkoholem 58-latek pochodzący z Spreewaldu, jadąc szybkim pasem, stracił kontrolę nad swoim Volvo i wpadł w poślizg. Jego rozpędzony samochód zderzył się najpierw z Kią 71-letniej kobiety z Selb, a następnie z barierką przy prawym pasie jezdni. Fruwające części rozbitego auta uszkodziły dwa inne samochody znajdujące się w pobliżu. Poważnie ucierpiały również dwa pojazdy należące do przedsiębiorstwa zajmującego się robotami na autostradach. Seniorka, która była za kierownicą Kii doznała szoku.
>>Wypadek na A20 w Niemczech: Bus, który zajechał drogę polskiemu kierowcy uciekł z miejsca wypadku
Żaden ze świadków zdarzenia nie potwierdził jednak jego opowieści o rzekomej trzeciej osobie, która miała prowadzić Volvo, rozbić je, a następnie zbiec.
W celu zabezpieczenia dowodów prokurator zarządził konfiskatę pojazdu. Oprócz próbek krwi od sprawcy wypadku wzięto także jego ubrania do analizy.
Szkody materialne spowodowane kolizją oszacowano na kwotę około 28 000 euro. Jedna osoba została lekko ranna.
Źródło: Frankenpost.de, PolskiObserwator.de