Przejdź do treści

Zabójstwo polskiego kierowcy autobusu w Niemczech: Sprawca przyznał się do winy. „Przepraszam, za to co zrobiłem”

10/12/2021 22:29 - AKTUALIZACJA 10/12/2021 22:47
zabójstwo kierowcy polskiego autokaru
fot. Facebook – Polizei Oberfranken

Zabójstwo polskiego kierowcy autobusu w Niemczech: Nożownik, który 6 lipca br. na dworcu autobusowym w Hof śmiertelnie ranił kierowcę autokaru Sindbad przyznał się do winy. Proces rozpoczął się w piątek, 10 grudnia, w lokalnym sądzie okręgowym. Oskarżony o morderstwo 44-letni Niemiec cierpi na ciężką chorobę psychiczną. Podczas rozprawy obecny był syn zabitego kierowcy, którego nożownik przeprosił za swój zbrodniczy czyn.

Zabójca polskiego kierowcy przyznał się do winy

Na początku rozprawy 44-letni mężczyzna przyznał się do ataku nożem na polskiego kierowcę autobusu w Hof w lipcu br. „Przepraszam. Nie chciałem zabić twojego ojca. To był wypadek” – powiedział w sądzie okręgowym w Hof w kierunku syna, 63-letniego kierowcy, który stracił życie w tragicznych okolicznościach.

Podejrzany ma trafić do szpitala psychiatrycznego

Prokurator zakłada, że ​​napastnik był niepoczytalny w momencie popełnienia przestępstwa. Oskarżony od lat cierpi na schizofrenię paranoidalno-halucynacyjną. Regularnie wpada w stany, w których zachowuje się bardzo agresywnie wobec napotkanych osób. Jest dla nich wówczas bardzo niebezpieczny. Jak informuje br24.de według specjalistów mężczyzna sprawia realne zagrożenie dla ogółu społeczeństwa i powinien przebywać na oddziale zamkniętym szpitala psychiatrycznego.

Polski kierowca był przypadkową ofiarą chorego psychicznie mężczyzny

Pochodzący z Reichenbach w saksońskim Vogtland 44-latek złożył w sądzie szczegółowe zeznanie dotyczące swojego zbrodniczego czynu. Powiedział, że w nocy 6 lipca, chciał się przespać na dworcowej ławce, po tym jak okazało się, że nie może wrócić do domu, bo uciekł mu pociąg. W pewnym momencie zdenerwował się na grupę pasażerów polskiego autokaru, którzy na dworcu w Hof mieli przerwę w podróży. Zgodnie z aktem oskarżenia najpierw wdał się w kłótnię z jednym z pasażerów, a następnie śmiertelnie ranił polskiego kierowcę, który chciał interweniować. Mężczyzna zmarł po tym jak, został ugodzony scyzorykiem w szyję. Zaledwie miesiąc wcześniej 44-letnie Niemiec poważnie zranił nożem swojego sąsiada.

Prawnik rodziny ofiary mówi o „tykającej bombie zegarowej”

Według portalu br24.de rodzina ofiary postawiła poważne zarzuty władzom Saksonii. W toku śledztwa ustalono, że matka nożownika zgłaszała kilku urzędom w miejscu zamieszkania syna, że jest on niebezpieczny. Nikt jednak nie reagował na jej ostrzeżenia. „Podczas procesu oskarżony określił się jako tykająca bomba zegarowa z powodu swojej choroby” – powiedział Janusz Nagel, adwokat rodziny ofiary w wywiadzie dla BR. Prawnik rozpatruje obecnie ewentualne roszczenie odszkodowawcze przeciwko pracownikom urzędu.

Matka oskarżonego wyjaśniła, że ​​jej syn od lata ma urojenia z powodu schizofrenii i bardzo szybko wpada w złość. Kilka tygodni przed atakiem na polskiego kierowcę dźgnął nożem sąsiada, w trakcie sprzeczki z nim wynikłej z błahego powodu. Dodała, że syn był leczony kilka razy, jednak od 2019 roku odmawiał przyjmowania leków.

Proces przeciwko 44-latkowi przed Sądem Okręgowym w Hof będzie kontynuowany 15 grudnia. Podczas kolejnej rozprawy zostaną przesłuchani pasażerowie polskiego autokaru – naoczni świadkowie tragicznego zdarzenia.

Tragedia na dworcu autobusowym

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło we wtorek około godziny 0:30 w miejscowości Hof w Bawarii. Do tragedii doszło podczas przerwy w podróży do Polski.  Nożownik najpierw zaatakował i lekko ranił jednego z pasażerów, a potem dźgnął kierowcę. Mężczyzna zmarł na skutek ciosu zadanego w szyję. Jednym ze świadków morderstwa była partnerka zabitego kierowcy autobusu. 

Polski Konsul i burmistrz Hof upamiętnili polskiego kierowcę

Polskiego kierowcę, który został zamordowany na przystanku autobusowym przy dworcu głównym w bawarskim Hof, upamiętnili Konsul Marcin Król i Nadburmistrz Eva Döhla. „Pani Burmistrz przekazała wyrazy wielkiego ubolewania, że to tragicznie wydarzenie miało miejsce w jej mieście” – napisano na facebookowej stronie Konsulatu Generalnego RP w Monachium https://www.facebook.com/PLinMunich/posts/2026254424194817.

Źródło: BR24.de, PolskiObserwator.de