
Życie w Niemczech: Zakaz wstępu do restauracji z dziećmi – Jeden z lokali na wyspie Rugia zdecydował się oficjalnie zakazać wstępu osobom poniżej 14 roku życia. Zakaz obowiązuje od godziny 17.00. Właściciele zdecydowali się na ten krok, “aby pozwolić gościom spędzić czas w spokoju”. Decyzja zyskała zarówno liczne pochwały jak i słowa krytyki. Jak się okazuje nie jest to bynajmniej jedyne miejsce w Niemczech, gdzie właściciele lokali mówią “nie” rodzinom z dziećmi. Większość jednak “blokuje” niechcianych gości ukrytym sposobem. W wielu miejscach wypoczynkowych w Niemczech powstały też już hotele „tylko dla dorosłych”.
Zakaz wstępu do restauracji z dziećmi w Niemczech
Jedna z restauracji na największej wakacyjnej wyspie w Niemczech oficjalnie zakazuje wstępu dzieciom poniżej 14 roku życia od godziny 17.00, “aby dorośli mogli spokojnie zjeść”. Jak informuje portal Focus.de kontrowersyjna decyzja wydaje się mieć wielu zwolenników, o czym świadczy niebywały popyt na stoliki w tym lokalu. “Krzyczące, płaczące lub niegrzeczne dzieci coraz częściej uważane są za zmorę przez właścicieli i części gości w niemieckich kurortach” – piszą niemieckie media.
>>>7 najpiękniejszych wysp w Niemczech
Zakaz ustawiony przez Klausa Pede i Sigrun Gonschior, prowadzących restaurację na wyspie Rugia, wywołał mieszane reakcje w mediach społecznościowych. Jak podaje Focus. de jeden z użytkowników pochwalił ich decyzję słowami: „Każdy, kto wydaje pieniądze na drogie jedzenie i napoje, ma prawo zjeść posiłek w spokoju i komforcie”.
Dwoje innych gości wyraziło natomiast swoje oburzenie: „W tej restauracji dyskryminacja dzieci jest najwyższym priorytetem”. Inny użytkownik uznał, że cała sprawa jest „po prostu strasznie nieludzka”.
Zakaz wstępu do restauracji z dziećmi w innych niemieckich kurortach
Wiosną bieżącego roku, w nadbałtyckim kurorcie Dierhagen na półwyspie Fischland-Darß-Zingst rozgorzała wojna między gośćmi, którzy chcieli spokojnie zjeść wieczorem w restauracji, a rodzicami, którzy chcieli tego samego, ale ze swoimi dziećmi. “Bild” opisał sprawę restauracji „Schipperhus”, która zdecydowała się wprowadzić osobliwy zakaz. W komunikacie na stronie internetowej lokalu napisano: „W związku z wieloma nieprzyjemnymi zdarzeniami, które miały miejsce w naszej restauracji postanowiliśmy zrezygnować z obsługi rodzin z dziećmi poniżej 12 roku życia”.
>>>7 najlepszych atrakcji dla dzieci w Niemczech
Właścicielka „Schipperhus” przyznała , że bardzo bała się tego kroku. “Największym problemem nie są dzieci, ale ich rodzice! (…) Większość z nich siedzi i patrzy w telefon, podczas gdy ich dzieci biegają z krzykiem po restauracji” – wyjaśniła.
Jej decyzja spotkała się bardzo z ostrą krytyką ze strony niektórych użytkowników mediów społecznościowych. Kobieta jednak zapewniła, że wiele lokali w nadmorskich kurortach od dawna nie wpuszcza rodzin z dzieciakami, aczkolwiek, wielu “zatrzymuje” niechcianych gości “ukrytym” sposobem. Po prostu, kiedy rodzina z małymi dziećmi chce u nich zamówić stolik odpowiadają, że nie jest to możliwe, gdyż wszystkie są już zarezerwowane.
>>>Nie żyje właściciel hotelowego imperium w Polsce. Tadeusz Gołębiewski miał 79 lat
Źródło: Focus.de, Bild.de, PolskiObserwator.de