Zasada 2G w Niemczech. Federalny Minister Zdrowia Jens Spahn uważa, że zasada 2G powinna obowiązywać przynajmniej do końca przyszłego roku – informuje BILD.
Podczas sobotnich rozmów w Ministerstwie Zdrowia, Jens Spahn dość dosadnie wyraził swoje zdanie na temat uczestnictwa osób niezaszczepionych w życiu publicznym. Jego zdaniem zasada 2G powinna obowiązywać nawet po zakończeniu 4 fali pandemii – przynajmniej do końca 2022 roku.
„Myślę, że to ważne, aby zasada 2G obowiązywała jeszcze przez wiele miesięcy po czwartej fali” – powiedział Spahn, cytowany przez BILD. Choć sam przyznał, że był sceptycznie nastawiony do obowiązku szczepień, to zaproponował kontrowersyjną alternatywę: Zasada 2G miałaby obowiązywać we wszystkich dziedzinach życia.
Czytaj także>>> Spotkanie Merkel z premierami landów: Zasada 2G w całym kraju i lockdown w kliku rejonach?
„Bądźcie przygotowani. Zasada 2G, obejmująca zaszczepionych i ozdrowieńców, będzie stosowana przynajmniej do końca 2022 roku. Jeżeli chcą Państwo zrobić cokolwiek więcej niż odwiedzić ratusz lub supermarket, muszą się Państwo zaszczepić” – stwierdził Spahn.
Zasada 2G w Niemczech. Propozycja Spahna niezgodna z prawem
Jak zauważył BILD, zgodnie z ustawą o ochronie przed zakażeniami, środki takie jak 2G muszą być zawsze powiązane ze wskaźnikami bezpieczeństwa i liczbą zakażeń. Ciężko sobie wyobrazić, aby latem, gdy zachorowalność jest stosunkowo niska, obowiązywały tak surowe restrykcje – szczególnie te wymierzone w niezaszczepionych. Byłoby to niezgodne z prawem.
Nie dla 2G, tak dla obowiązkowych szczepień?
Podczas sobotnich rozmów wypowiedział się także prezes Instytutu Roberta Kocha, Lothar Wieler. Jego rozważania dotyczyły przede wszystkim ewentualnego wprowadzenia obowiązkowych szczepień. Stwierdził, że jeśli duża część populacji nie chce zaszczepić się z własnej woli, to jest to „zdecydowanie opcja”, którą należy rozważyć. Jak zauważył, Niemcy znajdują się w sytuacji kryzysowej, a wyjściem z tej sytuacji są szczepienia. „Po prostu w sytuacji kryzysowej w zasadzie nie należy niczego wykluczać” – dodał.
BILD, PolskiObserwator.de