Zatrzymanie 30-letniego Polaka w Niemczech. Chciał spędzić upojną, walentynkową noc z kochanką, ale po drodze zatrzymała ich policja. Zamiast do hotelu trafili na komisariat – informuje Allgaeuer Zeitung.
Walentynkowe plany 30-letniego Polaka legły w gruzach. Jak twierdzi policja, mężczyzna chciał zabrać swoją kochankę do hotelu, aby po kryjomu spędzić z nią noc. Na ich nieszczęście, funkcjonariusze postanowili przeprowadzić kontrolę drogową.
Samochód, którym podróżowała para, został zatrzymany w Bad Grönenbach. Podczas kontroli okazało się, że prawo jazdy mężczyzny zostało sfałszowane.
Zatrzymanie 30-letniego Polaka w Niemczech. To nie był jego pierwszy raz
30-letni mężczyzna był już znany policji. Został zatrzymany kilka lat wcześniej za to samo przewinienie: sfałszowane prawo jazdy. Dodatkowo dokument stracił teoretycznie swoją ważność.
Polak, zamiast do hotelu, trafił na komisariat policji. Musiał zostawić tam swój samochód. W zamian otrzymał zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa związanego z fałszowaniem dokumentów oraz prowadzenia pojazdu bez prawa jazdy. Nie wiadomo jednak, czy koniec końców parze udało się dotrzeć do upragnionego celu.
Niemiecka policja coraz częściej zatrzymuje Polaków podczas zwykłej kontroli drogowej. Niedawno, podczas jednej z nich, policjanci wykryli, że mężczyzna jest poszukiwany przez niemiecki wymiar sprawiedliwości za niezapłaconą grzywnę. Czytaj tutaj>>> Trafił do więzienia za niezapłaconą grzywnę. Niemcy: 47-letni Polak zatrzymany na autostradzie w pobliżu polsko-niemieckiej granicy.
Allgaeuer Zeitung, PolskiObserwator.de
Czytaj wszystkie nasze najnowsze wiadomości w Google News