Zatrzymano pijanego maszynistę: Kiedy 36-letni maszynista pociągu towarowego zaczął wykonywać dziwne manewry początkowo sądzono, że ma problemy zdrowotne. Jak się jednak okazało był mocno pijany.
Niemcy: Jak poinformowała policja federalna do zdarzenia doszło we wtorek po południu w Wilhelmshaven w Dolnej Saksonii. Pracownik rafinerii, z której maszynista miał odebrać 19 cystern z olejem napędowym, zwrócił uwagę na jego dziwne manewry. Początkowo sądził, że mężczyzna ma problemy zdrowotne. Kiedy zbliżył się do niego zorientował się, że jest on pijany i wówczas zawiadomił służby.
Policja wykryła, że mężczyzna miał we krwi 2,2 promila alkoholu.
Ustalono ponadto, że maszynista, będą nietrzeźwym prowadził lokomotywę na trasie z Oldenburga do Wilhelmshaven. Oba miasta są od siebie oddalone o około 50 km.
Wezwani funkcjonariusze uniemożliwili maszyniście kontynuowanie pracy i zatrzymali jego licencję. Przeciw mężczyźnie wszczęto postępowanie karne. Postawiono mu zarzut stworzenia zagrożenia w ruchu kolejowym.
Podobne zdarzenie w czerwcu ubiegłego roku miało miejsce w Polsce.
Policja w Tczewie otrzymała zgłoszenie o pociągu, który samoczynnie zatrzymał się i nie było żadnego kontaktu z maszynistą. Przybyli na miejsce funkcjonariusze odkryli, że 31-letni maszynista pociągu towarowego nie był w stanie kierować składem z powodu upojenia alkoholowego.
Badanie wykazało, że miał we krwi 1,3 promila alkoholu.
Źródło: Neuepresse.de, Policja.pl, PolskiObserwator.de
Bądź na bieżąco z naszymi najnowszymi wiadomościami: śledź nas w Google News