Przejdź do treści

Zmarł prezydenta Gdańska, zaatakowany przez nożownika podczas wczorajszego finału WOŚP

14/01/2019 15:23

Paweł Adamowicz nie żyje. Był w stanie krytycznym, po tym jak wczoraj napastnik wbił mu nóż w okolice serca.

Podczas gdańskiego finału WOŚP mężczyzna wtargnął na scenę i zaatakował Pawła Adamowicza. Nożownik godził prezydenta Gdańska w okolice serce. Po reanimacji prezydent został przetransportowany do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, gdzie został zoperowany. Lekarzom jednak nie udało się go uratować. Dzisiaj po godzinie 14.30 doktor Tomasz Stefaniak, dyrektor ds. lecznictwa Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku poinformował, że Paweł Adamowicz nie żyje.

– Z najgłębszym żalem musimy państwa poinformować, że przegraliśmy walkę o życie pana prezydenta. Pan prezydent Adamowicz zmarł. Cześć jego pamięci – powiedział lekarz.

 

Napastnik to 27-letni mieszkaniec Gdańska. Wtargnął na scenę na kilka minut przed godziną 20.00, tuż przed „Światełkiem do nieba”. Następnie wziął mikrofon i krzyczała, że siedział w więzieniu przez Platformę Obywatelską. „PO mnie torturowała. Dlatego zginął Adamowicz” – powtarzał.

Mężczyzna był w przeszłości karany za przestępstwa przeciwko zdrowiu i życiu. W 2014 został skazany za kilka napadów na oddziały banków.

Z całego świata płyną kondolencje w związku ze śmiercią prezydenta Gdańska.

Źródła: PAP, Onet.pl, PolskiObserwator.de