Życie w Niemczech jest coraz droższe. Federalny Urząd Statystyczny podał w poniedziałek, że inflacja w Niemczech wzrosła w maju do 2,5 procent. Tak wysoką inflację ostatni raz odnotowano prawie dziesięć lat temu. Drożeją oleje opałowe, benzyna i żywność.
W ujęciu roku ceny importowe ropy i gazu wzrosły ponad dwukrotnie. Wynika to jednak cześciowo z tego, że ubiegłej wiosny gwałtownie spadły z powodu pandemii. Wzrost kosztów energii ma też związek z faktem, ż paliwa kopalne szkodliwe dla klimatu zostały od początku roku objęte opłatą w wysokości 25 euro za tonę CO2, co również sprawia, że są one droższe.
Holger Schmieding, główny ekonomista banku Berenberg, spodziewa się nawet, że inflacja w Niemczech w drugiej połowie roku inflacja zbliży się do „czterech procent” – informuje telewizja ARD.
>>>Niemcy: Ile trzeba zarabiać, żeby przeżyć w Niemczech. Reportaż
„Frankfurter Allgemeine Zeitung” pisze, że „konsumenci będą musieli zapłacić znacznie więcej za koszty utrzymania”. Ceny żywności wzrosły średnio o 1,5 proc. Droższe niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku były zwłaszcza warzywa (wzrost o 2,2 proc. ) oraz tłuszcze i oleje jadalne (wzrost o 1,5 proc.), przy czym ceny masła wzrosły o 0,9 proc. Pieczywo i produkty zbożowe oraz nabiał i jaja kosztowały średnio po 0,5 proc. więcej niż w maju 2020 r., natomiast owoce były o ok. 0,7 proc. tańsze niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku.
Źródło: FAZ.net, PAP, PolskIObserwator.de