Apple ostrzega przed popularną sztuczką. W Internecie od lat krąży utrwalony mit, że w przypadku zalania smartfonu należy włożyć go na noc do ryżu. Eksperci od dawna odradzali tę metodę, a teraz sam Apple ostrzega przed stosowania tej znanej na całym świecie sztuczki z iPhone’a. Dlaczego?
Przeczytaj: Na tych smartfonach Whatsapp przestanie działać od 29 lutego 2024 r. Pełna lista
Apple ostrzega przed popularną sztuczką
Nowoczesne smartfony, w tym iPhone, posiadają stopień ochrony IP , który wskazuje na ochronę przed wnikaniem kurzu i wody. Daje to użytkownikom poczucie bezpieczeństwa – co jednak może być nieco mylące. Stopień ochrony IP przyznawany jest po testach laboratoryjnych z czystą, słodką wodą. Ale to nie sama woda jest niebezpieczna dla smartfonu, ale zawarte w niej cząsteczki, takie jak minerały, np. sól. Niemiecki magazyn TECHBOOK wyjaśnia, dlaczego ryż nie pomaga w przypadku zalania iPhone’a, a wręcz może pogorszyć ten problem.
Przeczytaj: Koniec z kartami SIM. Oto czym zostaną zastąpione i co to oznacza dla użytkowników telefonów komórkowych
Apple ostrzega przed wkładaniem iPhone’a do ryżu
Prawie każdy ma w domu ryż, który jest bardzo chłonny i chyba dlatego od pewnego czasu krąży mit, że w przypadku zalania może wchłonąć płyn ze smartfonu. Eksperci od dawna ostrzegają przed takim podejściem. Teraz sam Apple opublikował oficjalną informację na temat suszenia zalanego iPhone’a w ryżu.
Przeczytaj: Ostrzeżenie dla użytkowników Apple. Mogą stracić nawet pieniądze
Jeśli w porcie Lightning lub USB -C dojdzie do kontaktu z wodą , iPhone wyświetli ostrzeżenie. Jeżeli pojawi się komunikat, nie będzie można ładować smartfona ani korzystać z akcesoriów poprzez port ładowania, dopóki nie będzie on ponownie suchy.
Na stronie Apple ostrzega teraz przed przyspieszaniem procesu suszenia poprzez umieszczenie telefonu w ryżu: „Nie wkładaj iPhone’a do opakowania z ryżem, ponieważ małe ziarenka ryżu mogą go uszkodzić”. Czytaj dalej pod materiałem video:
Zamiast tego użytkownicy powinni delikatnie stuknąć iPhone’a portem skierowanym w dół, na przykład dłonią, aby usunąć pozostałą wodę. Do momentu wyschnięcia, firma zaleca umieszczenie urządzenia w dobrze wentylowanym miejscu i ponowne podłączenie go do prądu dopiero po 30 minutach. Całkowite odparowanie wody i zniknięcie ostrzeżenia o dostaniu się cieczy może nawet zająć do 24 godzin.
Korozja, a nie ciecz, powoduje uszkodzenia smartfonów
Jeśli ciecz przedostała się jedynie do portu ładowania, zwykle nie ma to dalszego wpływu na funkcjonalność. Inaczej wygląda sytuacja, jeśli woda dostanie się do samej obudowy. W takim przypadku samo pozostawienie smartfonu do wyschnięcia może mieć fatalne skutki.
Czytaj także: Koniec wsparcia dla wielu urządzeń Apple. Tych sprzętów lepiej nie kupować
Zagrożenie dla smartfonu w przypadku kontaktu z wodą zwykle nie wynika z samej cieczy, ale z zawartych w niej cząstek. Dlatego stopień ochrony IP dotyczy wyłącznie czystej wody słodkiej, a nie wody morskiej, która zawiera duże ilości soli i innych minerałów. Cząsteczki pozostają nawet po odparowaniu wody i prowadzą do korozji. Może się ono nadal rozprzestrzeniać – nawet długo po kontakcie urządzenia z wodą. źródło: TECHBOOK, PolskiObserwator.de