
Austria wprowadziła system niewidzialnych fotoradarów – Głównym celem policyjnych pomiarów prędkości jest spowalniają kierowców, którzy nie stosują się do ograniczeń. Niejednokrotnie urządzenia te są umieszczane w sposób, który powoduje, że są mało widoczne. Gminy w Austrii wprowadzają nową metodę walki z przekraczaniem prędkości – tak zwane „niewidzialne” fotoradary stają się coraz bardziej powszechne. Choć przynoszą one korzyści finansowe dla lokalnych budżetów, irytują kierowców. Od marca br. za przekroczenie prędkości austriackie władze mogą konfiskować pojazdy.

Austria wprowadziła system niewidzialnych fotoradarów. Oto, gdzie są ukryte
Przekraczanie prędkości może być kosztowne. Według ADAC, w Niemczech mandat za jazdę z prędkością od 16 do 20 km/h powyżej limitu w obszarach miejskich wynosi 70 euro. W Austrii wysokość mandatów ustalają odpowiednie władze, a za przekroczenie prędkości o 20 km/h w mieście trzeba zapłacić co najmniej 30 euro. Od marca w Austrii obowiązuje nowe prawo, które umożliwia nawet konfiskatę samochodu. W lipcu poprawka do przepisów drogowych dała władzom lokalnym więcej uprawnień do monitorowania ograniczeń prędkości. (Dalsza część artykułu poniżej)
Przeczytaj również: Myślisz o zakupie auta? To najlepszy moment na zakup używanego samochodu w Austrii: ich ceny mocno spadły
Jednak najwyraźniej nie powstrzymuje to wielu kierowców przed przekraczaniem prędkości. Dlatego coraz więcej lokalnych władz i okręgów stawia na „tajne radary”. Fotoradary są instalowane z tyłu samochodów, które są mobilne i zazwyczaj zaparkowane wśród innych pojazdów na osiedlach mieszkaniowych. Najwyraźniej metoda ta jest skuteczna. W Traun w Górnej Austrii burmistrz Karl-Heinz Koll powiedział portalowi heute.at, że w lutym, w ciągu zaledwie jednego miesiąca skontrolowano 8 000 kierowców przekraczających prędkość.
Jednak „tajny radar” budzi emocje również w innych miejscach. „To zdzierstwo, w ten sposób odpędzają Państwo gości”, napisała jedna z osób. Inny użytkownik się z tym nie zgadza: „Dlaczego zdzierstwo? Kto zmusza Państwa do lekceważenia przepisów ruchu drogowego?” – pyta. Inny przewiduje, że ktoś „w końcu rozwali te radary wiadrem w złości”. W kilku krajach europejskich istnieją również specjalne fotoradary, które mierzą prędkość w dwóch punktach i obliczają średnią prędkość.
Coraz więcej gmin w Austrii korzysta z ukrytych fotoradarów
Liczba mobilnych fotoradarów w Austrii stale rośnie. Kilka z nich działa w Ried im Innkreis, a także w Braunau (Górna Austria) i Bad Ischl (Salzburg), gdzie na terenie całej gminy obowiązuje ograniczenie prędkości do 30 km/h. Najwyraźniej również turyści często wpadają w te pułapki prędkości. „To wygodne, przynajmniej turyści zostawiają pieniądze w gminie. Miejscowi i tak zawsze wiedzą, gdzie są radary”, pisze jeden z użytkowników grupy na Facebooku „Traffic Control Alert Salzkammergut”, która ostrzega przed mobilnymi fotoradarami. Nie jest jednak jasne, skąd mieszkańcy wiedzą, gdzie znajdują się radary.