Tajne fotoradary w Austrii: Dla wielu mieszkańców Traun (dzielnica Linz-Land, niecałe 24 000 mieszkańców) ruch uliczny jest uciążliwy. Niezliczone osoby dojeżdżające do pracy przejeżdżają przez gęsto zaludniony obszar na obrzeżach Linzu. Niektórzy z nich nie jeżdżą głównymi trasami, ale bocznymi drogami w dzielnicy mieszkalnej – i jeżdżą o wiele za szybko. Ze względu na to, że w Traun mieszka wiele rodzin, a dzieci poruszają się po drogach na hulajnogach lub pieszo, pojawiło się mnóstwo skarg na kierowców przekraczających dozwoloną prędkość. Oto, jak miejscowość radzi sobie z tym problemem.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Tyle zarabia kierowca ciężarówki w Niemczech. Średnie zarobki w 2024 roku
Tajne fotoradary w Austrii
Jesienią miasto podjęło działania i wraz z policją miejską zakupiło nowy samochód radarowy. VW Caddy wygląda niepozornie, ale z tyłu ma najnowocześniejszą technologię radarową. Samochód zmienia lokalizację co kilka dni w porozumieniu z miastem i policją. „Lokalizacje są wybierane na podstawie obserwacji policji i skarg sąsiadów”, wyjaśnił burmistrz Karl-Heinz Koll (ÖVP) w wywiadzie dla Heute.at po zainstalowaniu samochodu. Gdzie dokładnie samochód jest zaparkowany i kiedy, pozostaje jednak tajemnicą. Natomiast na przykład w Ried informacja o miejscu postoju jest regularnie ogłaszana.
Sprawdź także: Do 1200 euro dodatkowo dla pracowników w Austrii, wnioski o świadczenie można składać już teraz
Tysiące odnotowanych mandatów
Według Kolla wstępna ocena, którą przeprowadzono jesienią przyniosła „katastrofalne” wyniki. W listopadzie Koll poinformował: „Samochód z radarem jest używany od 33 dni i nałożono już 7 800 kar. Około dziesięć procent wszystkich kierowców jeździ zbyt szybko. Najgorsze przypadki to kierowca jadący z prędkością 119 km/h w strefie 50 km/h i kierowca, który został przyłapany na jeździe z prędkością 98 km/h w strefie 30 km/h”.
Jak dowiedział się Heute.at z urzędu miasta, sytuacja uspokoiła się nieco w okresie świątecznym. Obecnie każdego dnia łapanych jest około 50-60 sprawców przekroczenia prędkości. Jak podkreśla miasto, na początku liczby te były „przerażające”. Dotychczasowe doświadczenia pokazały również, że sąsiedzi zazwyczaj przestrzegają ograniczeń prędkości. Bardziej problematyczne jest zachowanie osób dojeżdżających do pracy, które same nie mieszkają w Traun.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo. Wiadomości z Niemiec i Austrii teraz także na kanale YouTube. Subskrybuj kanał PolskiObserwator.de i bądź na bieżąco.
>>> Oto najważniejsze zmiany dla kierowców w Austrii w 2024 roku. Wszyscy powinni o nich wiedzieć
Jak działa ‘’samochodowy fotoradar’’?
Samochód będzie zmieniał miejsce postoju średnio co trzy dni, jak zwykle po konsultacji z policją. Następnie funkcjonariusze parkują samochód na poboczu drogi, skąd VW, wyposażony w najnowszą technologię, „miga” przez tylną szybę w obu kierunkach. Oznacza to, że urządzenie może wychwycić zarówno nadjeżdżające, jak i odjeżdżające samochody.
Jeśli kierowca zostanie złapany, dane są automatycznie przesyłane do władz okręgowych, które następnie nakładają kary. Dochód trafia w 100 procentach do miasta Traun. Dla niektórych gmin jest to prawdziwa okazja do zarobienia pieniędzy. Koll podkreśla jednak, że nie chodzi tu o pieniądze, ale o bezpieczeństwo. Trzeba było po prostu coś zrobić ze zbyt częstym przekraczaniem prędkości przez kierowców. Źródło: heute.at PolskiObserwator.de