Przejdź do treści

Bójka między polskimi i rumuńskimi pracownikami w Holandii. Jedna osoba trafiła do szpitala

23/08/2023 09:51 - AKTUALIZACJA 22/11/2023 09:44
Bójka polskich pracowników w Holandii

HolandiaBójka polskich pracowników w Holandii. W niedzielny wieczór późnym wieczorem w domu przy Dokter Gallandatstraat doszło do walki pomiędzy kilkoma Polakami i ich rumuńskimi sąsiadami. Jeden z Polaków został zabrany do szpitala.
Czytaj także: Najbogatszy kraj w Europie oferujący najlepsze zarobki szuka pracowników

Bójka polskich pracowników w Holandii

Podczas gdy ranny Polak był opatrywany w ambulansie, a na progu drzwi leżał jego współlokator, Rumun wyjaśnił, co jego zdaniem się wydarzyło. Jeden z jego nowych, polskich sąsiadów, w tym samym budynku, ale na parterze, z własnymi drzwiami wejściowymi, pijany kopniakiem otworzył drzwi wejściowe Rumunów (na piętrze), krzycząc „Chcę z Tobą walczyć”. Drugi Polak próbował odwieźć towarzysza od tej myśli, ale gdy Rumuni próbowali sprowadzić ich na schody, doszło do wymiany ciosów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wiadomości z Niemiec teraz także na kanale YouTube. Subskrybuj kanał PolskiObserwator.de i bądź na bieżąco. Zobacz wideo:

Walka polskich i rumuńskich pracowników w Holandii

Rumuni zadzwonili pod numer 112. Po krótkim czasie przed domem pojawiły się cztery jednostki policji i karetka pogotowia. Jeden z Polaków został przewieziony ambulansem do szpitala. Kolejna karetka przyjechała po Polaka, który kopniakiem otworzył frontowe drzwi i leżał na chodniku, ale ratownicy medyczni doradzili mu, aby położył się spać, ponieważ najbardziej potrzebował spokojnego snu. Policja w miarę możliwości rozmawiała ze wszystkimi zaangażowanymi osobami (częściowo po angielsku, częściowo po niderlandzku) i zdecydowała nie dokonywać żadnych aresztowań.
Czytaj także: Rodzinny dom Hitlera będzie posterunkiem policji. ,,Dokładnie tego chciał”

Rumunów niepokoją przede wszystkim represje ze strony polskiej („Mają tu dużo więcej ludzi”) i możliwe problemy z wynajmującym i pracodawcą. W poniedziałek o piątej rano poszli do pracy, do tego czasu musieli jeszcze naprawić drzwi.

Źródło: 112vlissingen-souburg.nl, polskiobserwator.de