Ciemne chmury nad Boschem. W firmie Bosch zapadły niepokojące decyzje: koncern technologiczny planuje drastyczne cięcia zatrudnienia. Według doniesień, redukcja może objąć ponad 7 000 etatów, głównie w Europie, w tym w Niemczech. Pracownicy, związki zawodowe i opinia publiczna wyrażają ogromne zaniepokojenie. Poniżej przedstawiamy szczegóły planów i tło tej sytuacji. (Dalsza część artykułu poniżej)
Ciemne chmury nad Boschem – gigant zwolni ponad 7 000 pracowników
Atmosfera wokół firmy Bosch staje się coraz bardziej napięta – technologiczny gigant zapowiedział radykalne cięcia w zatrudnieniu. Szacuje się, że zwolnienia mogą dotknąć ponad 7 000 pracowników, co wywołało duże poruszenie zarówno wśród zatrudnionych, jak i w społeczeństwie. Przeczytaj także: Kolejny wstrząs w Niemczech. Czołowa firma z branży IT ogłosiła upadłość
Problemy nie są nowe – już w 2024 roku kierownictwo firmy zapowiedziało szeroko zakrojone oszczędności, co spotkało się z ostrą krytyką. Fala protestów oraz intensywne negocjacje z przedstawicielami pracowników i związkiem zawodowym IG Metall zdołały wówczas powstrzymać część planowanych zwolnień. Jednak presja na cięcia nie ustała. Pod koniec 2024 roku zarząd ponownie ogłosił zamiary redukcji zatrudnienia.
Bosch zapowiada dalsze oszczędności
Według zarządu Bosch spodziewa się w 2025 roku niewielkiego wzrostu przychodów – zaledwie od 1 do 3 procent. To zbyt mało, by utrzymać obecną strukturę kosztów. Dlatego koncern planuje kontynuować restrukturyzację i cięcia kosztów, co oznacza powrót do planu masowych zwolnień, głównie w Europie – podaje KA Insider.
Jak podkreśla kierownictwo firmy, przyczyną trudnej sytuacji nie jest tylko słabnący popyt. Istotną rolę odgrywają także międzynarodowe napięcia polityczne – m.in. polityka celna byłego prezydenta USA Donalda Trumpa oraz inne nieprzewidywalne wydarzenia na arenie globalnej. Wszystko to sprawia, że Bosch musi „kręcić kosztową śrubą”, by utrzymać konkurencyjność i zabezpieczyć przyszłość firmy.
Zarząd przyznaje jednocześnie, że obecna sytuacja gospodarcza i polityczna uniemożliwia rzetelne prognozowanie wyników finansowych na ten rok. W efekcie pracownikom pozostaje jedynie oczekiwać dalszego rozwoju wydarzeń i mieć nadzieję na jak najłagodniejsze konsekwencje.